Barack Obama apeluje do Izraelczyków i Palestyńczyków o powściągliwość
Barack Obama wezwał Izraelczyków i Palestyńczyków do powściągliwości i położenia kresu aktom odwetu. W artykule dla izraelskiego dziennika "Haarec" Obama wskazywał na "niebezpieczną chwilę" dla Bliskiego Wschodu.
Prezydent USA napisał, że wręcz nie potrafi sobie wyobrazić bólu rodziców trzech izraelskich nastolatków, którzy zostali zamordowani oraz że był załamany na wieść o bezsensownym zabójstwie palestyńskiego chłopca, dokonanym, jak się podejrzewa, w odwecie.
- Wszystkie strony (konfliktu) muszą chronić niewinnych, działać z rozwagą i powściągliwie, nie szukać zemsty ani odwetu - podkreślił Obama. Agencja Associated Press wyraża opinię, że jego artykuł, opublikowany w językach hebrajskim, arabskim i angielskim, odzwierciedla rosnące obawy USA przed nową spiralą przemocy na Bliskim Wschodzie.
Napięcie między stronami konfliktu gwałtownie wzrosło, kiedy w Jerozolimie Wschodniej zabity został 16-letni Palestyńczyk, najprawdopodobniej w odwecie za śmierć trzech izraelskich nastolatków, o których zamordowanie władze Izraela oskarżyły dwóch członków Hamasu, Palestyńczyków z Hebronu na Zachodnim Brzegu Jordanu. Hamas zaprzeczył, jakoby miał jakikolwiek związek z tą zbrodnią.
Biały Dom poinformował, że Obama napisał artykuł do "Haareca" przed 30 czerwca - dniem, w którym znaleziono zwłoki izraelskich nastolatków - a później uaktualnił go, nawiązując do kolejnych wydarzeń. Według "Haareca" prezydent USA napisał go w związku z przygotowywanym przez tę gazetę szczytem pokojowym.
Obama z uznaniem wyraził się o palestyńskim prezydencie Mahmudzie Abbasie, podkreślając, że jest on dla Izraela partnerem zaangażowanym w rozwiązanie konfliktu i we współpracę ze stroną izraelską w dziedzinie bezpieczeństwa. AP odnotowuje, że w artykule prezydenta USA nie było analogicznych słów uznania dla premiera Izraela Benjamina Netanjahu.
Ostrzały
Radykalne palestyńskie ugrupowanie Hamas, kontrolujące Strefę Gazy, przeprowadziło w poniedziałek wieczorem zmasowany ostrzał rakietowy Izraela, nie powodując jednak ofiar. Według izraelskich mediów, w ciągu godziny Hamas wystrzelił około 60 rakiet i granatów na terytorium Izraela, w promieniu około 40 km od Strefy Gazy. Izraelska armia podała, że wiele pocisków zostało zniszczonych przez jej systemy obrony antyrakietowej.
W nocy z poniedziałku na wtorek izraelskie lotnictwo atakowało dziesiątki celów w Strefie Gazy, m.in. domy bojowników Hamasu. Według palestyńskich służb medycznych rannych zostało 12 osób.