Barack Obama apeluje do Izraelczyków i Palestyńczyków o powściągliwość
Barack Obama wezwał Izraelczyków i Palestyńczyków do powściągliwości i położenia kresu aktom odwetu. W artykule dla izraelskiego dziennika "Haarec" Obama wskazywał na "niebezpieczną chwilę" dla Bliskiego Wschodu.
08.07.2014 | aktual.: 08.07.2014 11:13
Prezydent USA napisał, że wręcz nie potrafi sobie wyobrazić bólu rodziców trzech izraelskich nastolatków, którzy zostali zamordowani oraz że był załamany na wieść o bezsensownym zabójstwie palestyńskiego chłopca, dokonanym, jak się podejrzewa, w odwecie.
- Wszystkie strony (konfliktu) muszą chronić niewinnych, działać z rozwagą i powściągliwie, nie szukać zemsty ani odwetu - podkreślił Obama. Agencja Associated Press wyraża opinię, że jego artykuł, opublikowany w językach hebrajskim, arabskim i angielskim, odzwierciedla rosnące obawy USA przed nową spiralą przemocy na Bliskim Wschodzie.
Napięcie między stronami konfliktu gwałtownie wzrosło, kiedy w Jerozolimie Wschodniej zabity został 16-letni Palestyńczyk, najprawdopodobniej w odwecie za śmierć trzech izraelskich nastolatków, o których zamordowanie władze Izraela oskarżyły dwóch członków Hamasu, Palestyńczyków z Hebronu na Zachodnim Brzegu Jordanu. Hamas zaprzeczył, jakoby miał jakikolwiek związek z tą zbrodnią.
Biały Dom poinformował, że Obama napisał artykuł do "Haareca" przed 30 czerwca - dniem, w którym znaleziono zwłoki izraelskich nastolatków - a później uaktualnił go, nawiązując do kolejnych wydarzeń. Według "Haareca" prezydent USA napisał go w związku z przygotowywanym przez tę gazetę szczytem pokojowym.
Obama z uznaniem wyraził się o palestyńskim prezydencie Mahmudzie Abbasie, podkreślając, że jest on dla Izraela partnerem zaangażowanym w rozwiązanie konfliktu i we współpracę ze stroną izraelską w dziedzinie bezpieczeństwa. AP odnotowuje, że w artykule prezydenta USA nie było analogicznych słów uznania dla premiera Izraela Benjamina Netanjahu.
Ostrzały
Radykalne palestyńskie ugrupowanie Hamas, kontrolujące Strefę Gazy, przeprowadziło w poniedziałek wieczorem zmasowany ostrzał rakietowy Izraela, nie powodując jednak ofiar. Według izraelskich mediów, w ciągu godziny Hamas wystrzelił około 60 rakiet i granatów na terytorium Izraela, w promieniu około 40 km od Strefy Gazy. Izraelska armia podała, że wiele pocisków zostało zniszczonych przez jej systemy obrony antyrakietowej.
W nocy z poniedziałku na wtorek izraelskie lotnictwo atakowało dziesiątki celów w Strefie Gazy, m.in. domy bojowników Hamasu. Według palestyńskich służb medycznych rannych zostało 12 osób.