Barack Obama apeluje do Hamasu, by zakończył ostrzał Izraela
Prezydent USA Barack Obama rozmowie telefonicznej z prezydentem Egiptu Mohammedem Mursim w sprawie eskalacji konfliktu w Strefie Gazy podkreślił konieczność zakończenia przez Hamas ostrzału rakietowego Izraela - poinformował Biały Dom.
19.11.2012 | aktual.: 19.11.2012 22:31
Obama zadzwonił także do premiera Izraela Benjamina Netanjahu, który "poinformował go o najnowszych wydarzeniach w Gazie i Izraelu" - napisał Biały Dom w komunikacie. Tymczasem izraelskie media podały, że członkowie gabinetu bezpieczeństwa prowadzą dyskusje na temat operacji "Filar Obrony".
W oświadczeniu Białego Domu dodano, że podczas rozmów z Mursim i Netanjahu amerykański prezydent wyraził żal z powodu ofiar śmiertelnych po stronie izraelskiej i palestyńskiej.
Obama przebywa obecnie w Kambodży, gdzie uczestniczy w szczycie Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN). Rozmawiał z Mursim i Netanjahu w środę i w piątek.
Według izraelskiego radia publicznego w poniedziałek wieczorem Netanjahu spotkał się z dziewięcioma najważniejszymi ministrami, by rozpatrzyć egipską propozycję dotyczącą rozejmu z palestyńskimi grupami zbrojnymi w Gazie. Według radia Izrael chciałby, aby rozejm obowiązywał przez 24 do 48 godzin. W tym czasie obie strony ustaliłyby warunki zawieszenia broni. Wśród tych warunków radio wymienia ewentualne złagodzenie blokady Strefy Gazy.
Lider sprawującego władzę na tym terytorium Hamasu Chaled Meszal powiedział w poniedziałek w Kairze, że jego ugrupowanie "nie jest przeciwne rozejmowi" pod warunkiem, że spełnione zostaną żądania "zakończenia agresji i zniesienia blokady" Strefy Gazy.
W odpowiedzi na ostrzał rakietowy swojego terytorium Izrael w środę rozpoczął operację przeciwko zbrojnym grupom palestyńskim w Strefie Gazy. Według Hamasu w ofensywie zginęło ponad sto osób, w tym kobiety i dzieci. Po stronie izraelskiej śmierć poniosło trzech cywilów.