PolskaBanki nas skubią

Banki nas skubią

Cezary Banasiński, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, powiedział, że na rynku usług bankowych nie dochodzi do poważnego łamania prawa, jednak wobec zestandaryzowania produktów bankowych i ogromnej liczby klientów, dochodzi do istotnych naruszeń interesów konsumenta.

02.10.2003 | aktual.: 02.10.2003 07:46

Goszczący w "Sygnałach Dnia" w Polskim Radiu prezes Banasiński powiedział, że zasady sprzedaży produktów bankowych są bardzo lapidarnie sformułowane, co często pozwala bankowi na korzystną dla siebie ich interpretację.

Jako przykład prezes UOKiK wymienia liczne opłaty, których nie dość, że jest nieprawdopodbnie dużo, to jeszcze często są niczym nieusprawiedliwione - opłaty za "nieuzasadnioną" reklamację, opłaty za otwarcie i zamknięcie rachunku oraz tak zwane "inne opłaty niż wymienione w tabeli opłat i prowizji", o których właściwie nic nie wiadomo, gdyż klient nie jest o nich informowany.

Prezes Banasiński, którego urząd stale monitoruje także działaność sektora finansowego, poinformował, że postanowienia banków uznane za niedozwolone są zaskarżane do sądu, a po korzystnym wyroku umieszczane w rejestrze praktyk niedozwolonych. Cezary Banasiński zwrócił uwagę, że znajduje się on między innymi na stronach internetowych urzędu, www.uokik.gov.pl, i zachęcił do przejrzenia go, by ustrzec się przed zabronionymi praktykami.

Prezes dodał, że banki rzadko pozostają przy swoich praktykach po wyroku sądu, częściej jednak próbują przepisy obchodzić. Jako przykład podał kredyt konsumencki, którego reklama często podkreśla wielką czcionką nominalne oprocentowanie rzędu 5%, a tylko znacznie mniejszą dodaje, że rzeczywiste wynosi na przykład 14%. Banasiński przyznaje, że praktyka ta nie łamie przepisów bankowych, narusza jednak, jego zdaniem, ustawę o uczciwej konkurencji i UOKiK zwraca na to bankom uwagę.

Prezes UOKiK zachęcił za pośrednictwem Polskiego Radia do korzystania z usług internetowych banków wirtualnych, w których, według niego, takie usługi jak prowadzenie rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego czy przelewy, są znacznie tańsze niż w bankach tradycyjnych.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)