Trwa ładowanie...
03-11-2004 06:37

Bandyci brutalnie pobili aktora Teatru im. Jaracza



Aktor Przemysław Redkowski został brutalnie pobity po sobotniej premierze sztuki "Dzień Walentego", wystawianej w Teatrze im. Jaracza. Odtwarzał w niej jedną z głównych ról.

Bandyci brutalnie pobili aktora Teatru im. Jaracza
d4iayn6
d4iayn6

- Było ich trzech - mówi skatowany aktor. - Szedłem sam. Kiedy mnie mijali, jeden z nich bez żadnego powodu skoczył do mnie z pięściami. Napastnicy zaczęli mnie kopać po głowie i plecach. Nie miałem przy sobie pieniędzy. Gdy odzyskałem przytomność, z posiniaczoną twarzą i nienaturalnie powykręcanymi rękoma doczołgałem się do pobliskiej stacji benzynowej.

Przemysław Redkowski ma złamane obie ręce w nadgarstkach i pęknięty krąg kręgosłupa. Przebywa na oddziale chirurgii ortopedyczno-urazowej w szpitalu im. Kopernika. W niedzielę przeszedł dwie poważne operacje.

- Jesteśmy wstrząśnięci jego tragedią - mówi Zofia Uzelac, dziekan wydziału aktorskiego łódzkiej filmówki, gdzie na czwartym roku studiuje pobity Przemysław Redkowski. - To uczynny, spokojny młodzieniec i świetnie zapowiadający się aktor. To straszne, że bandyci są coraz bardziej zuchwali. Tym razem w brutalny sposób przerwali karierę młodego aktora w bardzo ważnym dla niego momencie. Mamy nadzieję, że wróci na scenę.

Sprawców napadu poszukuje policja.

Policjanci twierdzą, że każdego miesiąca otrzymują najmniej 50 zgłoszeń o pobiciach i rabunkach w całym województwie. Ponad połowa takich napadów ma miejsce w Łodzi.

d4iayn6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4iayn6
Więcej tematów