Baku: antyrządowa demonstracja kobiet
Protest zorganizowany w Baku przez działaczki opozycyjnej Demokratycznej Partii Azerbejdżanu rozpędziła w sobotę miejscowa policja. Najpierw jednak doszło do szamotaniny ze
zwolenniczkami prezydenta Gejdara Alijewa.
Kobiety z partii demokratycznej zamierzały zorganizować wiec na jednym z placów Baku, by żądać od władz większego zainteresowania sprawami socjalnymi oraz zwolnienia więźniów politycznych. Kiedy zaczęły się zbierać, grupa ok. 10 zwolenniczek prezydenta, wykrzykując popierające go hasła, próbowała zapobiec demonstracji. Doszło do szarpaniny i wtedy interweniowała grupa policjantek.
Próbowały one przekonać opozycjonistki, by zrezygnowały z demonstracji, jednak bez skutku. Ostatecznie aresztowano 10 uczestniczek protestu, z których osiem zostało potem zwolnionych.
Zdaniem policji, w proteście uczestniczyło ok. 50-70 kobiet. Zdaniem działaczy partii demokratycznej - ponad 500.
Do pokojowej demonstracji opozycji doszło w sobotę także w innym rejonie Baku. Uczestniczyło w niej ok. 1500 działaczy Stowarzyszenia Sił na rzecz Azerbejdżanu. Domagano się dymisji rządu w związku z problemami ekonomicznymi, jakie przeżywa kraj, oraz rozmów w sprawie pokojowego rozstrzygnięcia sporu o Górny Karabach. (ej)