9 lat więzienia - to kara łączna dla Bogusława Bagsika, którego warszawski sąd uznał za winnego wszystkich pięciu zarzutów, m.in. kradzieży pieniędzy z systemu bankowego przy pomocy tzw. oscylatora oraz wręczania łapówek w tzw. aferze Art-B.
Polskie prawo przewiduje, że skazanemu przysługuje prawo do przedterminowego zwolnienia po odbyciu co najmniej połowy kary. Oznacza to, że Bagsik, który spędził w areszcie ponad 4 lata i 4 miesiące, musi pójść do więzienia na ok. 1,5 miesiąca. Wtedy dopiero, po ewentualnym uprawomocnieniu wyroku, będzie mógł starać się o przedterminowe zwolnienie. Sąd penitencjarny może, ale nie musi, spełnić jego prośbę. Kara dodatkowa - to 5 tys. zł grzywny i zakaz zajmowania stanowisk w spółkach prawa handlowego przez pięć lat oraz zwrot kosztów procesu.
Tymczasem Prokurator Generalny, Lech Kaczyński zobligował Prokuraturę Okręgową w Warszawie, aby sprzeciwiła się przedterminowemu zwolnieniu Bogusława Bagsika. Ponadto Kaczyński zapowiedział apelację od wyroku - gdyby Sąd Okręgowy zdecydował o przedterminowym zwolnieniu Bagsika.
Kara dodatkowa - to 5 tys. zł grzywny i zakaz zajmowania stanowisk w spółkach prawa handlowego przez pięć lat oraz zwrot kosztów procesu. Sąd uniewinnił dwóch pozostałych oskarżonych - Marka Domańskiego i Tomasza Czaplaka. (kar, jd)
