"Szok" po wizycie w Chinach. Alarmujący głos z Niemiec
Szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock podsumowała w Bundestagu swoją wizytę w Chinach. Według niej Chiny "ofensywnie" i "coraz bardziej agresywnie" zachowują się w stosunku do innych krajów.
"To było częściowo naprawdę bardziej niż szokujące" – tak minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock oceniła swoje wrażenia z wizyty w Chinach i to jak "ofensywnie" i "coraz bardziej agresywnie" Chiny zachowują się w stosunku do innych krajów.
"Chiny są dla nas partnerem, konkurentem i ustrojowym rywalem" – powiedziała szefowa resortu dyplomacji podczas interpelacji parlamentarnej rządu. Jak dodała: "Odnosimy wrażenie, że niestety aspekt rywalizacji coraz bardziej się nasila".
"Zminimalizować ryzyko"
Minister spraw zagranicznych nawiązała także do znaczenia Chin jako największego partnera handlowego Niemiec. "Nie możemy pominąć Chin" – podkreśliła Annalena Baerbock, dodając, że wzajemne relacje gospodarcze "dobre i ważne". Dlatego nie chodzi o to, aby się "odłączyć od Chin", lecz żeby "zminimalizować nasze ryzyko".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak zaznaczyła polityk Zielonych, współpraca niemiecko-chińska powinna być kontynuowana, ale Niemcy nie powinny "być naiwne" i "nie powtarzać błędów".
Za centralny punkt planowanej strategii wobec Chin Baerbock określiła "zabezpieczenie w dłuższej perspektywie wolności i praworządności" oraz zajęcie jasnego stanowiska w "obronie porządku międzynarodowego". "Stawką jest tu "wolność, dobrobyt i bezpieczeństwo nas wszystkich" – powiedziała niemiecka polityk.
Przeczytaj też: