Badania DNA bez Twojej wiedzy
Badania DNA człowieka dotykają najbardziej intymnych sfer jego życia. W Polsce może je zrobić każdy każdemu. Potajemnie. I wykorzystać w dowolnym celu - najczęściej w procesach o ustalenie lub zaprzeczenie ojcostwa - donosi "Polityka".
Tygodnik przypomina, że ochrona dobra dziecka jest najważniejszą zasadą polskiego prawa rodzinnego. W ściśle ograniczonym czasie (matka ma na to pół roku od urodzenia dziecka, jej mąż - pół roku od dnia, w którym dowiedział się o narodzinach) rodzice mogą wystąpić do sądu z pozwem o zaprzeczenie ojcostwa. Po upływie tych terminów pozew może złożyć prokuratura.
Rocznie w Polsce robi się co najmniej kilkanaście tysięcy testów na ojcostwo - przyznają firmy robiące badania DNA. Jednak, jak czytamy, firmy zlecające wykonanie badań DNA zagranicznym lub polskim laboratoriom nie muszą mieć żadnych pozwoleń na działalność i nie podlegają kontrolom. Jak zwraca uwagę w rozmowie z "Polityką" prof. Tadeusz Dobosz z Katedry Medycyny Sądowej Akademii Medycznej we Wrocławiu, "mogłyby nawet ustalić wynik rzucając monetą, nikogo to nie obchodzi".
Tygodnik porusza również m.in. problem ochrony danych osobowych. Okazuje się, że firmy genetyczne - jeżeli w ogóle wymagają od klientów podpisania zgody na badania i przetwarzanie danych - nie sprawdzają, czy podano prawdziwe informacje. Może zdarzyć się, że ktoś robi test DNA bez wiedzy i zgody partnera. W testach anonimowych nie podaje się też danych swoich i dziecka.