B. więźniowie pomogą 500 ofiarom Guantanamo
Byli więźniowie z Guantanamo utworzyli organizację mającą pomagać w powrocie do normalnego życia byłym osadzonym w tym więzieniu dla podejrzanych o terroryzm w amerykańskiej bazie na Kubie. Organizacja ma też działać na rzecz uwolnienia lub wszczęcia procesu obecnych więźniów.
Jak poinformował jeden z założycieli Sami al-Hadż, Centrum Sprawiedliwości Guantanamo (The Guantanamo Justice Center) ma pomóc ponad 500 osadzonym, którzy zostali zwolnieni z więzienia, zapewnić im pomoc medyczną i psychologiczną czy pomóc znaleźć pracę.
Sudańczyk, który w Guantanamo spędził ponad sześć lat, zauważył, że tylko co dwudziesty były więzień ma pracę, a wielu nie otrzymało ani pomocy lekarskiej, ani psychologicznej.
- Jeśli zamyka się kogoś na sześć miesięcy w normalnym więzieniu, potrzebuje on pomocy. Ludzie ci przez ponad sześć lat byli w instytucji, która jest znacznie gorsza od normalnego więzienia - powiedział al-Hadż agencji Associated Press.
Jak dodał, wielu więźniów do tej pory nie otrzymało wyjaśnień ani przeprosin, nie mówiąc już o postawieniu im zarzutów.
Organizacja ma swoje biura w Genewie i Londynie; będzie lobbować na rzecz uwolnienia lub wszczęcia procesu pozostałych 229 więźniów.
Al-Hadż zaznaczył, że w dłuższej perspektywie organizacja będzie badała możliwości pozwania urzędników w administracji byłego prezydenta USA George'a W. Busha z powodu podejrzeń o wydanie rozkazu stosowania brutalnych metod przesłuchań w Guantanamo.
Kilku byłych osadzonych, którzy twierdzą, że byli w Guantanamo źle traktowani, próbowało podjąć działania prawne przeciwko amerykańskim władzom, lecz do tej pory bezskutecznie.
Prezydent Barack Obama nakazał likwidację więzienia do 22 stycznia 2010 roku.