B. szefowa programu TVP1 przesłuchana ws. śmierci Blidy
Łódzka prokuratura okręgowa prowadząca śledztwo w
sprawie śmierci b. posłanki SLD Barbary Blidy przesłuchała w
czwartek w charakterze świadka byłą dyrektor TVP1, Małgorzatę Raczyńską.
04.09.2008 | aktual.: 04.09.2008 17:41
Informację potwierdził rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania. Dodał, że przesłuchanie b. dyrektor TVP1 miało związek z emisją 24 kwietnia ub. roku - w przeddzień śmierci Barbary Blidy - programu "Misja specjalna", poświęconego m.in. sprawie tzw. afery węglowej.
Przesłuchanie trwało trzy godziny; prokurator - zasłaniając się dobrem postępowania - nie chciał ujawnić szczegółów przesłuchania.
W ub. roku w mediach pojawiły się zarzuty, że wyemitowanie przez program "Misja specjalna" materiału na temat korupcji w branży węglowej nieprzypadkowo pojawiło się w przeddzień wejścia ABW do domu Blidy.
TVP natychmiast zaprzeczyła tej informacji, wyjaśniając, że temat korupcji w branży węglowej był przedmiotem zainteresowania autorów "Misji specjalnej" już od 16 maja 2005 r., a w materiale zaprezentowanym w "Misji specjalnej" z 24 kwietnia ani razu nie padło nazwisko Blidy. Zarząd TVP stanowczo zaprzeczył także, aby zespół programu TVP1 "Misja specjalna" "miał cokolwiek wspólnego" z czynnościami prokuratury i ABW w sprawie Barbary Blidy.
Barbara Blida - była minister budownictwa i b. posłanka SLD - popełniła samobójstwo 25 kwietnia 2007 r., kiedy funkcjonariusze ABW przyszli przeszukać jej dom w Siemianowicach Śląskich i zatrzymać ją na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Prokuratura chciała jej postawić zarzuty w śledztwie dotyczącym tzw. afery węglowej.
Śledztwo w sprawie śmierci b. posłanki SLD prowadzi Prokuratura Okręgowa w Łodzi. Ma ona ustalić m.in., czy w trakcie zatrzymywania doszło do niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy ABW.
Dotąd zarzut niedopełnienia obowiązków usłyszał funkcjonariusz katowickiej delegatury ABW Grzegorz S., który kierował akcją zatrzymania Blidy w jej domu. Grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Łódzcy śledczy badają także prawidłowość decyzji katowickich prokuratorów w sprawie wydania postanowienia o przedstawieniu zarzutów Blidzie i o jej zatrzymaniu, w tym także wątek ewentualnych nacisków na prokuratorów ze strony polityków bądź przełożonych.
W śledztwie przesłuchano dotąd w sumie ponad 130 świadków. Zdaniem śledczych większość materiału dowodowego w tej sprawie została zebrana, a najbliższy finału jest wątek związany z odpowiedzialnością funkcjonariuszy ABW. Prokuratura nie chce ujawnić czy kolejne osoby usłyszą zarzuty w tej sprawie.
Sprawę śmierci Blidy bada też sejmowa komisja śledcza.