"Azjatyckie piekło" Polaka. Jakub Skrzypski więziony w Indonezji
Dramat Polaka trwa już ponad dwa miesiące. Jakub Skrzypski twierdzi, że wyjechał do Indonezji jako turysta. Został, ale nie z własnej woli. Jest więźniem oskarżanym o "akt zdrady” przeciwko państwu indonezyjskiemu. Czeka go proces. Ambasada RP w Dżakarcie zajmuje się sprawą.
Jakub Skrzypski został aresztowany 26 sierpnia w Wamenie, następnego dnia przewieziono go do aresztu w Jayapurze. Zarzuca się mu "akt zdrady" przeciwko państwu indonezyjskiemu - przedstawiany jest jako dziennikarz, który ma związki z papuaskimi kręgami separatystycznym. Na jakiej podstawie?
Dowodem na tę zdradę - podburzanie Papuasów przeciwko rządowi indonezyjskiemu - miały być między innymi zdjęcia Polaka ze Szwajcarii, gdzie Jakub Skrzyński mieszka. Pokazywano je w indonezyjskich mediach. Ponadto podejrzane dla tamtejszych władz są szwajcarskie souveniry, w tym flaga kantonu Vaud z napisem "Wolność i Ojczyzna" w języku francuskim.
Według policji miał odwiedzić siedzibę papuaskich separatystów. I złamać przepisy imigracyjne, niewłaściwie wykorzystując dokumenty - pozwolenie na podróż do Papui i wizę turystyczną.
Polak miał przebywać w areszcie w fatalnych warunkach. 2 listopada Jakub Skrzypski został ponownie przewieziony do Wameny. Tam - w górach i dżungli, gdzie dotrzeć można tylko samolotem - czeka na wyznaczenie procesu.
Zapytaliśmy Ministerstwo Spraw Zagranicznych, czy podjęło działanie w sprawie i na jakim są etapie. "Sprawa obywatela polskiego jest znana Ambasadzie RP w Dżakarcie, która w ramach przysługujących kompetencji podjęła stosowne działania i monitoruje stan sprawy. Ministerstwo nie udziela szczegółowych informacji na temat postępowania osobom postronnym, nie posiadającym interesu prawnego" - poinformował resort.
Zbiórka
Jak można mu pomóc Jakubowi Skrzypskiemu? Potrzeba pieniędzy na opłacenie adwokat Latifah Anum Siregar, która wybroniła od podobnych zarzutów inne osoby, w tym również obywateli zagranicznych.
Zorganizowano zbiórkę pieniędzy na pomoc prawną dla Skrzypskiego. "Pomóżmy Kubie! Nie zostawiajmy go na pastwę władz indonezyjskich, które w swojej zapiekłości będą chciały skazać go na co najmniej kilka lat więzienia! Pozostawiony samemu sobie, bez odpowiedniej opieki prawnej, nie będzie mógł wydostać się z tego azjatyckiego piekła. Każdy tydzień i miesiąc spędzony w tamtejszym areszcie jest dojmującym przeżyciem, a co dopiero mówić o latach spędzonych w indonezyjskim więzieniu! Zwłaszcza, jeśli pada się ofiarą sfingowanych i fikcyjnych zarzutów" - czytamy w serwisie zrzutka.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl