Awarie prądu: Śląsk, Kielecczyzna, pod Opolem i Lublinem
Ponad 80 tysięcy odbiorców z północnej części woj. śląskiego pozostaje bez prądu. Awarie, które wciąż powstawały od nocy z piątku na sobotę, dotknęły już mieszkańców okolic m.in. Częstochowy, Kłobucka, Myszkowa, Lublińca, Tarnowskich Gór i Zawiercia. Awarie dotknęły też woj. świętokrzyskie i Opolszczyznę. Na Lubelszczyźnie prądu nie ma 3 tys. odbiorców.
Powodem zdecydowanej większości uszkodzeń jest zalegający na gałęziach mokry śnieg i lód. Pod takim obciążeniem gałęzie przechylają się na linie przesyłowe zrywając je, bądź powodując zwarcia, wskutek czego następują automatyczne wyłączenia fragmentów sieci.
Jak podało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach, zgodnie z porannymi danymi, bez prądu pozostawało 79,2 tys. odbiorców w rejonie: powiatów częstochowskiego i tarnogórskiego, a także Myszkowa, Lublińca i Kłobucka. W okolicach tych miejscowości rano uszkodzonych pozostawało 17 linii wysokiego napięcia, 98 linii średniego napięcia i 1,6 tys. stacji niskiego napięcia.
Najnowsze dane o uszkodzeniach sieci objęły m.in. okolice Zawiercia - tam w niedzielę rano nie działało 13 linii wysokiego napięcia; 42 linie średniego napięcia i 540 stacji niskiego napięcia. Wskutek tych uszkodzeń prądu nie miało ok. 2 tys. odbiorców w rejonach Zawiercia, Ogrodzieńca, Pilicy i - na mniejszą skalę - Dąbrowy Górniczej.
Przy usuwaniu awarii w niedzielę rano pracowało 41 ekip monterskich. Czas przywracania dostaw energii określano na: od 2 godzin w obrębie Częstochowy, przez 18 godzin w Lublińcu do 48 godzin w pozostałych rejonach energetycznych (powiat częstochowski, powiat tarnogórski, Myszków i Kłobuck). Przerwy w dostawach prądu i liczne oblodzenia sieci skomplikowały m.in. pracę szpitala MSWiA w Częstochowie, w którym przebywa ok. 20 pacjentów. Energetycy usunęli tam awarię w dwie godziny. Agregat dostarczono do domu pomocy społecznej w Białej Wielkiej nieopodal Lelowa, gdzie awaria prądu poskutkowała wyłączeniem ogrzewania i pomp wody.
Wobec oblodzeń trakcji kolejowej w niedzielę rano pociągi nie kursowały linią z Opola do Częstochowy, a także liniami Herby Nowe - Zduńska Wola oraz Herby Nowe - Wieluń. W samej Częstochowie, również z powodu oblodzenia trakcji, od sobotniego wieczoru zamiast tramwajów wprowadzono autobusy. Z tej samej przyczyny w aglomeracji katowickiej linie tramwajowe 21 i 22 nie kursowały rano na odcinku od Dąbrowy Górniczej Urząd Pracy do Huty Katowice.
Opolskie: 50 miejscowości bez prądu
Około 20 tys. osób w trzech gminach na północy Opolszczyzny pozbawionych jest energii elektrycznej. Przyczyną są zerwane linie energetyczne i uszkodzone stacje transformatorowe - poinformował kierownik Centrum Zarządzanie Kryzysowego wojewody opolskiego, Stanisław Potoniec.
Zaznaczył, że łącznie na Opolszczyźnie bez prądu może pozostawać nawet 50 miejscowości. - Wszystkie awarie - zarówno linii energetycznych, jak i stacji trafo - są spowodowane oblodzeniem. Pod ciężarem lodu łamią się gałęzie i całe drzewa, lód powoduje też pękanie izolatorów na słupach i stacjach - wyjaśnił Potoniec.
Na razie nie wiadomo jak długo potrwa usuwanie awarii i przywracanie zasilania. Energetycy nie zlokalizowali jeszcze wszystkich miejsc, gdzie drzewa lub gałęzie pozrywały linie napowietrzne.
Świętokrzyskie: Włoszczowa bez prądu
25 tys. odbiorców pozbawionych jest prądu w województwie świętokrzyskim. Leszek Pająk z Zakładu Energetycznego Okręgu Radomsko-Kieleckiego poinformował, że energetycy wciąż naprawiają uszkodzenia, ale występują nowe awarie. Tam, gdzie było to możliwe, ekipy pracowały także w nocy. Najgorsza sytuacja jest we Włoszczowie oraz w rejonie Jędrzejowa, Sędziszowa, Buska-Zdroju i Ostrowca Świętokrzyskiego.
Tomaszów Lub.: zawaliło się 10 słupów
Ponad 3 tysiące odbiorców nie ma prądu na Zamojszczyźnie. Najgorsza jest sytuacja w rejonie Tomaszowa Lubelskiego, gdzie pod naporem oblodzonej trakcji zawaliło się 10 słupów sieci średniego napięcia. - Awarie powoduje szadź osadzająca się na drutach energetycznych, które stają się nawet 3-4 razy cięższe - tłumaczy Sebastian Kawałko z PGE Dystrybucja Zamość.
W rejonie Biłgoraja zwaliło się też kilka drzew, które uszkodziły sieć i odcięły dopływ prądu do okolicznych domostw. W sumie awarie odnotowano na 105 stacjach przesyłowych. Energetycy cały czas naprawiają linie elektryczne, ale ostrzegają, że prognozy pogody są niekorzystne i może dochodzić do kolejnych awarii.