Awaria radaru w Nowej Zelandii. Poważne opóźnienia samolotów
W Nowej Zelandii wznowiono loty samolotów wstrzymane po awarii radarów. Przerwa trwała ponad godzinę. Maszyny, które były w powietrzu, dostawały pozwolenia na lądowanie, ale żaden samolot nie mógł wystartować. W efekcie opóźnionych jest prawie dwieście lotów.
Do awarii systemu doszło o godzinie 14.48 czasu lokalnego (4.48 czasu w Polsce). Nie działał krajowy system radarowy, ale nie wiadomo, co dokładnie było przyczyna awarii.
Minister transportu Simon Bridges poinformował, że wszystkie odloty zostały wstrzymane, podczas gdy samoloty z różnych kierunków znajdujące się w powietrzu musiały naprzemiennie lądować; obsługa kontroli ruchu lotniczego była w stanie komunikować się z załogami samolotów poprzez kontakt radiowy. Minister podkreślił, że najważniejsze jest bezpieczeństwa osób i samolotów.
Problem dotyczył około 200 połączeń międzynarodowych i krajowych.
Pierwszeństwo w lotach otrzymają teraz połączenia międzynarodowe, następnie samoloty odrzutowe na połączeniach krajowych i wreszcie mniejsze maszyny w ruchu wewnętrznym.
Zobacz także - Stewardessa o polskich pasażerach: są awantury po alkoholu