Awantura o Ukrainę. "Niech pan nie opowiada bajek"
W programie "Prezydenci i Premierzy" doszło do ostrej wymiany zdań na temat strategii USA wobec Ukrainy. Jan Krzysztof Bielecki i Bronisław Komorowski przedstawili odmienne wizje przyszłości tego kraju.
Co musisz wiedzieć?
- Jan Krzysztof Bielecki podkreślił, że Kijów nie ma siły dalej walczyć i bronił zaangażowania Waszyngtonu w konflikt.
- Bronisław Komorowski skrytykował podejście Bieleckiego, twierdząc, że Putin nie zrezygnuje ze swoich celów.
- Leszek Miller stwierdził, że pokój jest wynikiem pozycji militarnej, a nie sprawiedliwości.
Jakie są stanowiska byłych premierów?
W programie "Prezydenci i Premierzy" na antenie Polsat News, Jan Krzysztof Bielecki wyraził opinię, że Amerykanie dążą do pokoju na Ukrainie, choć niekoniecznie trwałego.
- Chyba tylko w Polsce to jest odczuwalne, takie przekonanie, że Amerykanie to kompletni frajerzy, jest genialny Putin, który ich rozgrywa i w zasadzie sami ogłaszamy pewną kapitulację - mówił były premier.
Zaznaczył, że sytuacja może przypominać konflikt między Koreą Północną a Południową.
- Naiwnością jest liczenie na to, że Putin zrezygnuje ze swoich celów. (...) To nie jest pytanie o to, kto chce bardziej pokoju, tylko jest pytanie, na jakich zasadach ma nastąpić rozejm - wskazał na antenie telewizji Polsat News Bronisław Komorowski.
- Proste. Pięć tysięcy ludzi ginie co tydzień, nie mają Ukraińcy siły - wtrącił się jeszcze Bielcki.
- Niech pan nie opowiada bajek - ripostował Bronisław Komorowski, podkreślając, że Ukraińcy walczą o niepodległość, a Rosjanie za mrzonki o imperium Putina.
Czy Ukraina powinna ustąpić Rosji?
Leszek Miller włączył się do dyskusji, twierdząc, że pokój jest wynikiem pozycji militarnej stron konfliktu. - Oczywiście, że powinna - odpowiedział na pytanie, czy Ukraina powinna zgodzić się na rosyjskie roszczenia. Komorowski przerwał mu, wskazując, że Putin ma znacznie większe żądania, w tym zmianę władzy na Ukrainie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Migranci i żołnierze Łukaszenki. Incydent na granicy z Białorusią
Jakie są perspektywy na pokój?
Bielecki podkreślił, że nie można traktować Amerykanów jako naiwnych w negocjacjach z Rosją. Komorowski z kolei wyraził obawy, że obecne działania mogą wzmocnić pozycję Putina, a nie Ukrainy. Miller zauważył, że negocjacje zawsze zaczynają się od wysokich żądań, co może wpłynąć na przyszłe rozmowy pokojowe.