Trwa ładowanie...
d425pwo
06-09-2010 18:59

Awantura o jeden podpis - poseł PiS złamał prawo?

Włocławski radny SLD Krzysztof Kukucki zarzucił posłowi PiS Łukaszowi Zbonikowskiemu, że nie uczestniczył w nadzwyczajnych obradach sejmu, a potem kilkanaście dni później bezprawnie podpisał listę obecności - podaje TOK FM.

d425pwo
d425pwo

Sprawa dotyczy nadzwyczajnych obrad sejmu, które 12 sierpnia niespodziewanie zarządził marszałek sejmu. Posłowie w trybie pilnym musieli przegłosować pakiet tzw. ustaw powodziowych, potrzebnych do rządowego wsparcia powodzian m.in. z Bogatyni. Nie wszyscy parlamentarzyści dotarli, czy był wśród nich poseł Łukasz Zbonikowski z PiS?

Sekretarz generalny Federacji Młodych Socjaldemokratów i wiceprzewodniczący włocławskiej Rady Miejskiej z ramienia SLD Krzysztof Kukucki, zarzucił politykowi PiS, że go tam nie było, choć należy to do jego obowiązków. Na dowód pokazał kopię listy obecności z posiedzenia 12 sierpnia, którą podpisywali posłowie. Na dokumencie, który działacz Sojuszu dostał 30 sierpnia z Kancelarii Sejmu RP, brakuje podpisu Łukasza Zbonikowskiego.

Poseł PiS jednak odpiera zarzuty mówiąc, że w tym czasie był w Warszawie i w obradach uczestniczył. I na dowód przedstawia... kopię listy obecności z posiedzenia. Tyle, że trochę inną - ta bowiem wskazuje, że Zbonikowski w obradach jednak uczestniczył. Kopię tej listy datowaną na 31 sierpnia poseł pokazał publicznie lokalnym mediom w ubiegły piątek.

- Istnieje uzasadniona obawa, że doszło do naruszenia prawa polegające na późniejszym uzupełnieniu listy obecności na nadzwyczajnej sesji parlamentu - twierdzi w rozmowie z TOK FM Michał Więckiewicz z Federacji Młodych Socjaldemokratów, który koordynuje sprawę.

d425pwo

Z kolei Zbonikowski twierdzi, że choć uczestniczył w obradach, to rzeczywiście nie podpisał się pod listą obecności. - Przypomniałem to sobie dopiero w pociągu wracając z posiedzenia i natychmiast zadzwoniłem do Kancelarii Sejmu RP. Uspokojono mnie, że mogę to w każdej chwili zrobić - powiedział poseł reporterowi TOK FM. I dodał, że na potwierdzenie swojej obecności na obradach ma 12 świadków.

SLD chce za wszelką cenę wyjaśnić niejasności, dlatego prośba o zajęcie się sprawą wpłynęła już do marszałka Grzegorza Schetyny. Z kolei do prokuratury Warszawa - Śródmieście trafiło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez posła Łukasza Zbonikowskiego.

d425pwo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d425pwo
Więcej tematów