Auto z 18-latkiem za kółkiem huknęło w drzewo. Nie żyje pasażer
Tragiczny koniec roku na polskich drogach. Samochód prowadzony przez 18-latka uderzyło w drzewo. Pasażer poniósł śmierć na miejscu. Policja wyjaśnia dokładne przyczyny i okoliczności zdarzenia.
Do tragicznego wypadku doszło przed południem w sobotę (31 grudnia) w miejscowości Grodztwo w gminie Kruszwica. To droga między Kruszwicą a Bródzkami (woj. kujawsko-pomorskie). Po otrzymaniu zgłoszenia, służby natychmiast udały się na miejsce zdanie.
Auto osobowe marki renault prowadzony przez 18-latka z nieznanych przyczyn wypadło z drogi, uderzyło w drzewo i dachowało. Samochodem podróżowały dwie osoby. Wewnątrz pojazdu zakleszczona została jedna z nich. Mimo podjętych przez służby działań nie udało się przywrócić funkcji życiowych 52-letniego pasażera.
- Kierujący renault 18-letni mężczyzna z nieznanych przyczyn uderzył w drzewo. Na miejscu śmierć poniósł pasażer w wieku 52 lat - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy KPP w Inowrocławiu w rozmowie z ino.online.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Media wieszczą globalną katastrofę. Sprawdzamy, czy powinniśmy bać się wulkanów
Wypadek pod Kruszwicą. Nie żyje pasażer renault
Kierowca nie odniósł obrażeń. Jak wykazało badanie alkomatem, był trzeźwy. Prokurator zdecydował o zwolnieniu go do domu.
Na miejsce wypadku zostały zadysponowane cztery zastępy straży pożarnej, policja oraz zespół ratownictwa medycznego. Policjanci z komisariatu w Kruszwicy pod nadzorem prokuratury wyjaśnia przyczyny i okoliczności wypadku.