Auto spadło z wiaduktu. Policja poszukuje sprawcy zdarzenia
W czwartek wieczorem doszło do niecodziennego zdarzenia w Warszawie. Samochód osobowy przebił barierki wiaduktu i spadł na nowo wybudowaną linią tramwajową. Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratunkowe, w tym straż pożarna.
Do zdarzenia doszło w rejonie skrzyżowania ulic Wolskiej i Redutowej w Warszawie. Alarm wpłynął do straży pożarnej w czwartek około godziny 23:30.
- Na miejsce zadysponowano dwa nasze zastępy. Zgłoszenie dotyczyło samochodu, który spadł z wiaduktu na nową linię tramwajową. Pojazd znajdował się na torowisku poniżej poziomu jezdni. Na miejscu nie było kierowcy - powiedział Wojciech Kapczyński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie.
- Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz zabezpieczeniu wycieku paliwa i płynów eksploatacyjnych z uszkodzonego pojazdu - przekazał strażak w rozmowie z TVN24.
Wstrzymano ruch tramwajowy
W związku z tym wstrzymano tymczasowo ruch tramwajowy na tym odcinku. Auto odholowano na pobliski przystanek, a służy Tramwajów Warszawskich naprawiły uszkodzoną infrastrukturę.
- Nasze działania zakończyły się kilka minut przed godziną pierwszą. Na miejscu pozostała policja, która wykonywała swoje czynności - dodał Kapczyński.
Gdy służby dotarły na miejsce zdarzenia, w samochodzie nikogo nie było. Na ten momenty kierowca nie jest znany.
Szczegóły zdarzenia
Rzecznik prasowy Tramwajów Warszawskich Maciej Dutkiewicz przekazał więcej szczegółów na temat tego zdarzenia.
- Kierujący samochodem osobowym, jadąc prawym pasem ruchu drogi ulicy Wolskiej od strony Kasprzaka w kierunku Redutowej, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze oraz nie zachował szczególnej ostrożności. Przebił barierki na skrzyżowaniu Wolskiej z Redutową. Auto spadło na wydzielone torowisko i doprowadziło do uszkodzenia sieci trakcyjnej - przekazał Dutkiewicz.
Czytaj także:
Źródło: Miejski Reporter/TVN24