Auta na lawecie stanęły w ogniu. Wielki pożar na S19
Na drodze ekspresowej S19 między węzłami Kraśnik Północ a Kraśnik Południe doszło do pożaru samochodów przewożonych lawetą. Strażacy szybko opanowali sytuację, ratując część pojazdów.
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie i kiedy? Pożar wybuchł w sobotę po południu na 46. kilometrze drogi S19.
- Co się stało? Zapaliły się cztery z ośmiu samochodów przewożonych lawetą.
- Jakie były skutki? Nikt nie ucierpiał, a strażacy uratowali pozostałe pojazdy.
Do pożaru doszło na drodze ekspresowej S19, gdzie zapaliły się samochody przewożone lawetą. Zdarzenie miało miejsce między węzłami Kraśnik Północ a Kraśnik Południe. Strażacy z Kraśnika szybko zareagowali na zgłoszenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Godzina "W" na Pol'and'Rock Festival. Przerwano koncert
Jak przebiegała akcja ratunkowa?
Po przybyciu na miejsce, strażacy zastali rozwinięty pożar czterech z ośmiu przewożonych samochodów. "W dwóch pojazdach doszło do rozszczelnienia zbiorników paliwa" - poinformowała Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Kraśniku. Dzięki sprawnej akcji, pożar udało się zlokalizować w ciągu kilkunastu minut.
Jakie były konsekwencje pożaru?
Na szczęście nikt nie został poszkodowany. "Udało się uratować resztę przewożonych aut, w tym trzech elektrycznych" - przekazał starszy kapitan Kamil Kępka z kraśnickiej straży pożarnej w rozmowie z TVN24. Droga była częściowo zablokowana, a policja wyznaczyła objazdy, aby zminimalizować utrudnienia w ruchu.
źródło: KP PSP Kraśnik, TVN24
Czytaj także: