Australijska opozycja zapowiada wycofanie wojsk z Iraku
Przywódca opozycyjnej Australijskiej Partii Pracy Mark Latham potwierdził, że w razie zwycięstwa w wyborach parlamentarnych, które mają odbyć się 9 października, niezwłocznie podejmie decyzję wycofania żołnierzy australijskich z Iraku.
30.08.2004 11:15
Podkreślił, że Australia pod rządami laburzystów gotowa będzie uczestniczyć w odbudowie Iraku, ale jedynie pod kierownictwem ONZ.
Obecny premier Australii, konserwatysta John Howard, postanowił w ubiegłym roku wysłać do Iraku kontyngent liczący 2000 żołnierzy, z których ok. 850 nadal pełni tam służbę.
Latham wielokrotnie wypowiadał się przeciwko zaangażowaniu militarnemu Australii w Iraku i polityce prezydenta USA George'a W.Busha wobec tego kraju. Busha określił jako najbardziej niebezpiecznego i najbardziej niekompetentnego przywódcę Stanów Zjednoczonych.
Howard zapewnia, że żołnierze australijscy pozostaną w Iraku tak długo jak będą tam potrzebni. Natomiast Bush oświadczył, że przedwczesne wycofanie się Australijczyków byłoby "katastrofą".
Zdaniem obserwatorów australijskiej sceny politycznej, kwestia zaangażowania australijskiego w Iraku odgrywać będzie kluczową rolę podczas kampanii wyborczej.
Ostatnie sondaże opinii publicznej wskazują na wyraźną przewagę laburzystów nad konserwatystami. 55,5% ankietowanych wyraziło zamiar głosowania na Partię Pracy a 44,5% na konserwatystów.