Prowadząca kopalnię Beverley firma Heathgate Resources zapewnia, że nie doszło do skażenia środowiska, a poziom radioaktywności jest normalny. Do wycieku doszło w piątek podczas rutynowych prac konserwacyjnych.
Radioaktywna ciecz jest mieszaniną wody gruntowej, kwasu siarkowego i uranu. Władze stanowe podjęły dochodzenie w sprawie przyczyn awarii. (aka)