Wbrew podjętej na wniosek Rady Uchodźców decyzji sądu I instancji, Sąd Federalny uznał argument zawarty w apelacji, że rząd miał prawo zatrzymać i usunąć z kraju nielegalnych przybyszów - afgańskich uchodźców, przez tydzień trzymanych na Tampie.
Orzeczenie, w odpowiedzi na apelację rządu, zapadło wkrótce po przybyciu australijskiego okrętu Manoora, z uchodźcami na pokładzie do Nauru na Pacyfiku. We wtorek uchodźcy, po ponad dwóch tygodniach w morzu, zejdą na ląd. Część z nich poleci dalej do N owej Zelandii, podania o azyl reszty ocenione będą w Nauru. Ci, którzy azyl dostaną, będą mogli osiedlić się w Australii.
Gehenna ponad 400 uchodźców zaczęła się 26 sierpnia, gdy z tonącego promu uratował ich norweski statek Tampa. Przez 8 dni pozostawali na pokładzie Tampy koło wyspy Bożego Narodzenia, jednak Australia nie pozwoliła im zejść na swoje terytorium. W końcu uzgodniono, że przyjmą ich Nauru i Nowa Zelandia. Do uchodźców z Tampy dołączono 200 dalszych nielegalnych imigrantów zatrzymanych później na morzu.
Cała operacja, służąca ukróceniu procederu przemytu ludzi, zyskała poparcie Australijczyków. Zwłaszcza teraz, po zamachu w Nowym Jorku obawiają się oni, że wśród tysięcy przybywających do Australii nielegalnych uchodźców z Bliskiego Wschodu, znajdują się osoby o terrorystycznych powiązaniach - co zdarzało się w przeszłości. (an)