Australia karze za nakłanianie w sieci do samobójstw
Nakłanianie w sieci innych osób do popełnienia samobójstwa lub przedstawianie materiałów instruktażowych, pokazujących jak tego dokonać jest od niedawna karalne w Australii.
27.06.2005 08:23
W tego typu przypadkach trzeba liczyć się z groźbą wysokich grzywien. Kara w przypadku gdy za winną zostałaby uznana jakaś organizacja, mogłyby wynieść nawet 550 tys. dolarów australijskich (około 430 tys. dolarów amerykańskich). Jak jednak dodają przedstawiciele władz, zadaniem nowego prawa nie jest stłumienie toczącej się w Australii debaty na temat eutanazji. Tamtejszy minister odpowiedzialny za resort sprawiedliwości stwierdził, że to prawo chroniące młodych i słabych. Nowe przepisy wejdą w życie w pół roku po podpisaniu ich przez Generalnego Gubernatora.
Kary dotyczą zarówno działań podejmowanych z wykorzystaniem stron internetowych i poczty elektronicznej, ale i innych narzędzi, przykładowo komunikatorów. O projekcie nowego prawa pisaliśmy już tutaj.
Jedną ze stron, której treści mogą kolidować z nowym prawem jest Exit International, strona organizacji promującej eutanazję, założonej przez dr Philipa Nitschke, wykonującego niegdyś tego typu zabiegi. Władze zapewniają jednak, że nawet tego typu strony, działające w zgodzie z prawem, pozostaną legalnymi.
Sceptycy podkreślają, że nowe prawo może okazać się nieskuteczne. Jeden z australijskich senatorów podał prosty przykład. Wprowadzenie zapytania o sposób popełnienia samobójstwa w ciągu chwili dało w popularnej wyszukiwarce listę kilku milionów odnośników.