Austin się kaja. "Nie postąpiłem właściwie"
Lloyd Austin, szef Pentagonu, przyznał publicznie, że nie postąpił właściwie, ukrywając swoją diagnozę nowotworową oraz pobyt w szpitalu przed prezydentem i społeczeństwem. Wypowiedział się na ten temat podczas swojej pierwszej konferencji prasowej po wyjściu ze szpitala.
W czwartek w trakcie konferencji Austin odniósł się również do sytuacji na Bliskim Wschodzie, zapowiadając, że USA nie planują wycofać swoich wojsk z Syrii, jednak istnieje możliwość ich wycofania z Iraku.
Szef Pentagonu przeprasza
Austin, podczas swojego wystąpienia, wielokrotnie przepraszał za to, że nie ujawnił wcześniej swojej diagnozy raka prostaty. Podkreślił, że nie ma żadnych wymówek, które mogłyby usprawiedliwić jego postępowanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tragiczny wypadek na autostradzie. Ciężarówka wbiła się w dwa samochody
- Te wieści wstrząsnęły mną (...) To był cios i szczerze mówiąc, moim pierwszym impulsem było zachowanie prywatności - wyjaśnił Austin. - Nauczyłem się z tego doświadczenia, że wzięcie tego typu pracy wiąże się z utratą części prywatności. Amerykanie mają prawo wiedzieć, kiedy ich przywódcy mierzą się z problemami zdrowotnymi, które mogą wpłynąć na ich zdolności do pełnienia swoich obowiązków nawet tymczasowo - dodał.
Przeprosiny dla Bidena
Austin przyznał, że przeprosił prezydenta za swoje zachowanie. Wyjaśnił, że nie poinformował go o chorobie, ponieważ nie chciał obciążać go swoimi problemami. Jednocześnie zaprzeczył, jakoby polecał swoim podwładnym ukrywać informacje na temat swojego stanu zdrowia. Mimo popełnionego błędu Austin podkreślił, że nadal cieszy się pełnym zaufaniem prezydenta i nie zamierza podawać się do dymisji, mimo żądań niektórych kongresmenów.
Sekretarz obrony wrócił do pracy w Pentagonie dopiero w tym tygodniu, po niemal dwutygodniowym pobycie w szpitalu na początku stycznia z powodu infekcji, którą nabawił się po operacji usunięcia raka prostaty przeprowadzonej w grudniu. Austin nie informował publicznie o swojej diagnozie nowotworowej, a o pobycie w szpitalu i na oddziale intensywnej terapii poinformował dopiero po trzech dniach nieobecności. Jak przyznał, wciąż dochodzi do siebie po chorobie i zmaga się z bólem nogi.
Podczas konferencji, Austin odpowiedział również na pytania dotyczące sytuacji na Bliskim Wschodzie po ataku proirańskich milicji, które zabiły trzech amerykańskich żołnierzy w Jordanii. Szef Pentagonu zapowiedział, że odpowiedź USA na ten atak będzie "wielopoziomowa", a jej celem będzie zarówno "pociągnięcie do odpowiedzialności" sprawców, jak i ograniczenie ich zdolności do kolejnych ataków.
Siły USA wycofają się z Syrii?
Od października, bojówki wspierane przez Iran w Syrii i Iraku przeprowadziły ponad 160 uderzeń za pomocą dronów i rakiet, jednak do niedzieli nie spowodowały one żadnych poważnych obrażeń ani strat. Austin stwierdził, że wciąż nie wiadomo, jak głęboko Iran był zaangażowany w te ataki, ale dodał, że nie ma to większego znaczenia, ponieważ bez wsparcia Iranu nie mogłoby w ogóle do nich dojść.
W odniesieniu do doniesień o możliwym wycofaniu sił USA z Syrii Austin zaprzeczył, jakoby była to opcja rozważana przez administrację. Jednocześnie przyznał, że planuje rozmowy z władzami Iraku na temat dalszej obecności wojsk USA w tym kraju. Wojska USA w regionie prowadzą tam misję przeciwko Państwu Islamskiemu, jednak proirańskie stronnictwo w irackim rządzie zaczęło naciskać na wyproszenie sił USA po tym, jak Amerykanie zabili jednego z dowódców proirańskiej bojówki wchodzącej w skład Sił Mobilizacji Ludowej, które formalnie podlegają irackim władzom.
- Trwają dyskusje z irackimi przywódcami na temat naszej przyszłej obecności w Iraku - przyznał Austin. - Zobaczymy, jak to się potoczy - dodał.