Aumiller zawiódł się na prezydencie
Wiceszef sejmowej komisji śledczej ds. PKN
Orlen Andrzej Aumiller (UP) powiedział, że "zawiódł się" na
prezydencie Aleksandrze Kwaśniewskim, który oświadczył, że nie
stawi się przed komisją. Liczyłem, że prezydent przyjdzie, złoży
oświadczenie i odniesie się do zarzutów - dodał poseł UP.
07.03.2005 | aktual.: 07.03.2005 19:54
Według niego, prezydent "postawił w bardzo ciężkiej sytuacji całą lewicę", bo teraz trudniej mu będzie budować wokół siebie nową polityczną formację. Jesteśmy w bardzo niebezpiecznym momencie, niebawem wybory parlamentarne, prezydenckie, może nastąpić demontaż państwa. Obawiam się tego - podkreślił wiceszef komisji.
Prezydent uzasadniając swoją decyzję o niestawieniu się przed komisją, powołał się na opinie prawników, z których wynika, że głowa państwa nie podlega kontroli parlamentarnej komisji. Pytany o argumenty prezydenta Aumiller przyznał, że "w pewnym sensie prezydenta rozumie". Ale trzeba być mężczyzną, podnieść przyłbicę i walczyć - oświadczył. (mila)