Aukcja gołębi dla rannego w Katowicach
Dolnośląscy hodowcy gołębi pocztowych zorganizowali w Szalejowie Górnym aukcję gołębi, z której dochód przeznaczony zostanie na leczenie Piotra Zalińskiego, rannego w katastrofie w Katowicach. Udało im się zebrać ponad 6 tys. zł i kilkadziesiąt euro.
W związku z zagrożeniem wirusem ptasiej grypy organizatorzy aukcji musieli otrzymać specjalne pozwolenie od powiatowego lekarza weterynarii. Na aukcji wystawiono ponad 40 gołębi z najlepszych hodowli w Polsce. Niektóre ptaki były warte nawet 1 tys. zł.
Aukcja naprawdę się udała i było ogromne zainteresowanie. Żaden gołąb nie został sprzedany po cenie wywoławczej. Mamy nadzieję, że nasz kolega szybko wróci do zdrowia, a te pieniądze mu w tym pomogą - powiedział Krzysztof Franasowicz, organizator aukcji i hodowca gołębi ze Stronia Śląskiego.
Najdroższego gołębia, pochodzącego z Niemiec, wylicytował hodowca z Kłodzka za 400 zł. W aukcji uczestniczyła żona rannego hodowcy i jedna z jego córek, która bardzo interesuje się gołębiami i pomaga ojcu przy hodowli.
Piotr Zaliński brał udział w wystawie gołębi w Katowicach pod koniec stycznia, gdy zawalił się dach hali wystawienniczej. Podczas katastrofy został porażony prądem i ciągle przebywa w szpitalu w Siemianowicach Śląskich. Jego stan zdrowia poprawia się, ale mężczyzna będzie się musiał poddać długotrwałej rehabilitacji. Zaliński przed wypadkiem nie pracował. Ma na utrzymaniu żonę i cztery córeczki.