Atakują ludzi, ale oficjalnie nie są niebezpieczne
Jedna z najbardziej agresywnych ras psów - amstaff - nie figuruje na liście ras niebezpiecznych. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji rozważa dopisanie tej rasy do spisu. W praktyce jednak, to która rasa trafi na listę, ustala Polski Związek Kynologiczny. Ma on wznowić pracę po wakacjach i jeśli uzna to za stosowne, poszerzyć ją.
11.08.2009 | aktual.: 11.08.2009 19:52
Po ostatnich doniesieniach medialnych o atakach amstaffów na ludzi MSWiA zaczęło zastanawiać się nad uznaniem tej rasy za niebezpieczną. Ministerstwo podkreśla jednak, że w określaniu, które psy są niebezpieczne, musi zasięgać opinii z zewnątrz. Nie ma bowiem własnych ekspertów znających się na psach.
Wojciech Muża z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami zauważa, że w Polsce są dopuszczone do hodowli rasy psów, które gdzie indziej są zakazane. Przypomina, że w wielu krajach dąży się do tak zwanego wygaszenia rasy amstaff. Psy są przymusowo sterylizowane. Nie wolno też ich przywozić z zagranicy.
Muża przestrzega też przed zabraniem amstaffa w podróż na przykład do Wielkiej Brytanii czy Niemiec, ponieważ można w ten sposób stracić psa. Policja w tych krajach ma prawo uśpić niebezpiecznego czworonoga.
W przekonaniu redaktor naczelnej pisma "Cztery Łapy" Doroty Szulc-Wojtasik, powinniśmy śladem innych krajów unijnych wprowadzić bardziej restrykcyjne przepisy dotyczące hodowli psów. Zdaniem Szulc-Wojtasik, za nieumieszczeniem amstaffów na liście psów agresywnych kryje się silne lobby: taka hodowla, to wysoce dochodowy interes. Redaktor dodaje, że jednocześnie na liście ras niebezpiecznych znajdują się psy mniej niebezpieczne niż amstaffy.
Prezes Fundacji w Ochronie Zwierząt "Maja" jest zdania, że w Polsce nie ma dobrego prawa dotyczącego tych kwestii, a to, które jest, nie jest egzekwowane. Joanna Zaniewska-Janusz uważa, że przede wszystkim, nie ma kar dla ludzi, którzy bezwzględnie na karanie zasługują. Jej zdaniem, należy wprowadzić wysokie mandaty dla właścicieli psów, wyprowadzających je bez kagańca czy smyczy.
Na dotychczas obowiązującej liście ras agresywnych są: amerykański pitbull terrier, pies z Majorki, buldog amerykański, dog argentyński, pies kanaryjski, tosa inu, rottweiler, akbash dog, anatolian karabash, moskiewski stróżujący i owczarek kaukaski.
Polski Związek Kynologiczny wznowi pracę po wakacjach. Wtedy - jeśli uzna to za stosowne - poszerzy listę, by MSWiA mogło ją następnie umieścić w swoim rozporządzeniu.