Atak zimy - 6 osób zginęło w wypadkach

Cztery osoby zginęły, a dwie zostały ranne w wypadku drogowym, do którego doszło w Pilźnie k. Dębicy (Podkarpackie) - poinformował Paweł Międlar z zespołu prasowego podkarpackiej policji. W miejscu wypadku są utrudnienia w ruchu.

W Pilźnie zderzyły się dwa samochody osobowe - ford i toyota. Wstępne ustalenia są następujące: jadący od Tarnowa ford wpadł w poślizg i uderzył w jadącą z przeciwka toyotę. Na miejscu zginęli kierowca i trzej pasażerowie forda. Czwarty pasażer jadący w tym aucie jest ranny. Ranny został także kierowca toyoty, który podróżował sam - powiedział Międlar.

Bezpośrednio po wypadku droga krajowa nr 4 w Pilźnie była nieprzejezdna. W tej chwili ruch odbywa się tam wahadłowo.

Dwie osoby zginęły, a trzecia została ciężko ranna w wypadku, do którego doszło na drodze krajowej nr 7 Kraków-Warszawa, w miejscowości Potok w powiecie jędrzejowskim (Świętokrzyskie). Droga jest częściowo zablokowana - poinformowała rzeczniczka świętokrzyskiej policji podinsp. Elżbieta Różańska-Komorowicz.

W wypadku uczestniczyła osobowa mazda i samochód ciężarowy. Ofiary to osoby jadące mazdą.

Ruch w miejscu wypadku odbywa się wahadłowo jednym pasem, kierują nim policjanci.

Policjanci nie wykluczają, że powodem wypadku mógł być pierwszy atak zimy; w województwie świętokrzyskim pada śnieg, drogi są śliskie.

Padający w nocy i rano śnieg poważnie utrudnił warunki jazdy na drogach woj. śląskiego. Śliska nawierzchnia i nieprzygotowanie kierowców do zimowych warunków skutkują - jak informuje policja - mnożącymi się kolizjami.

W centrach miast aglomeracji katowickiej tworzą się korki. Opóźnione są pociągi i komunikacja miejska.

W Katowicach korki tworzą się w obie strony m.in. na ulicy Górnośląskiej, czyli miejskim odcinku autostrady A-4. Do kilku kolizji doszło na ulicy Murckowskiej - drodze krajowej nr 86. Korki tworzą się również na ulicach dojazdowych do centrum miasta oraz wokół katowickiego ronda im. gen. Ziętka.

Do wypadków i kolizji doszło w okolicach Częstochowy. W Poczesnej na drodze krajowej nr 1 do rowu wpadła ciężarówka, na drodze Kłobuck-Częstochowa dostawczy mercedes zjechał do rzeki.

Drogowcy i policja apelują, aby kierowcy dostosowali prędkość i sposób jazdy do panujących na drogach warunków. Chodzi m.in. o odpowiednie hamowanie - pulsacyjne, zamiast gwałtownego, które na śliskiej nawierzchni grozi poślizgiem i utratą panowania nad pojazdem.

Według informacji Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego, intensywne nocne opady śniegu spowodowały poważne zakłócenia w funkcjonowaniu infrastruktury kolejowej. Większość pociągów osobowych była opóźniona od 20 minut do nawet 3 godzin. Opóźnienia powstały m.in. na trasach między Katowicami, Zabrzem, Gliwicami i Bytomiem, a także na liniach przebiegających przez Częstochowę, Wieluń, Horzew, Julianów, Turów.

Policjanci spodziewają się w czwartek dużej liczby kolizji drogowych.

Bardzo spokojnie minął natomiast na drogach regionu dzień Wszystkich Świętych. W woj. śląskim odnotowano 11 wypadków, w których 12 osób zostało rannych. Doszło do 114 kolizji. Policjanci zatrzymali 34 nietrzeźwych kierujących. To znacznie mniej niż zazwyczaj.

Minionej doby śląscy strażacy 30 razy interweniowali w związku ze skutkami silnego wiatru -usuwali powalone drzewa, połamane gałęzie i zabezpieczali uszkodzone pokrycia dachów. M.in. w Katowicach przy ul. Ligockiej powalone drzewo uszkodziło volkswagena golfa, a przy ul. Kredytowej złamany konar drzewa spadł na dwa fiaty seicento. Atak zimy w okolicach Krakowa

Z powodu opadów śniegu pogorszyły się warunki na drogach w okolicach Krakowa. Rano w miejscowości Rabszyn koło Olkusza bus wpadł do rowu. Troje pasażerów odniosło niegroźne obrażenia. Popularną "zakopiankę" zablokowała ciężarówka.

Jak poinformował oficer dyżurny małopolskiej straży pożarnej do wypadku busa wiozącego czterech pasażerów doszło na drodze wojewódzkiej Olkusz - Wolbrom. Przyczyną była prawdopodobnie nieuwaga kierowcy na śliskiej nawierzchni.

W Mogilanach pod Krakowem tir jadący w stronę Myślenic wpadł w poślizg i zatarasował jeden pas ruchu. Aby go usunąć strażacy musieli użyć ciężkiego sprzętu, co spowodowało poważne perturbacje na tej trasie. Według informacji przekazanych przez straż pożarną, utrudnienia na tym odcinku "zakopianki" powoli się kończą.

Bardzo trudne warunki turystyczne są w Beskidach. Po nocnych opadach góry pokryło od 10 do 20 cm białego puchu. Śniegu wciąż przybywa - poinformowali w czwartek ratownicy grupy beskidzkiej GOPR.

W czwartek rano najchłodniej było na Klimczoku - minus 7 stopni C, a także na Babiej Górze i Pilsku - minus 6 stopni C. Opady śniegu ograniczają widoczność nawet do 200 m.

Pracownicy Babiogórskiego Parku Narodowego przypominają, że zamknięty jest odcinek szlaku czerwonego i żółtego z Markowych Szczawin do Fickowych Rozstajów - Górnym Płajem w kierunku Hali Czarnego, przez tak zwane Osuwisko. Istnieje tam ryzyko zejścia kamiennej lawiny.

W Beskidach funkcjonują jeszcze gondolowa kolej linowa na Szyndzielnię w Bielsku-Białej, linowo-terenowa na Żar w Międzybrodziu Żywieckim i wyciąg krzesełkowy na Skrzyczne w Szczyrku.