ŚwiatAtak talibów na bazę lotniczą w Peszawarze. Zginęły 32 osoby

Atak talibów na bazę lotniczą w Peszawarze. Zginęły 32 osoby

29 żołnierzy i trzech cywilów zginęło w piątkowym ataku talibów na bazę pakistańskich wojsk lotniczych Badaber w Peszawarze w północno-zachodnim Pakistanie. Siły bezpieczeństwa zabiły 13 napastników. Informację tę podał na Twitterze rzecznik pakistańskiego wojska Asim Saleem Bajwa.

Atak talibów na bazę lotniczą w Peszawarze. Zginęły 32 osoby
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Arshad Arbab

19.09.2015 | aktual.: 19.09.2015 02:24

Według świadków uzbrojeni napastnicy wtargnęli do meczetu na terenie bazy i zaczęli strzelać na oślep, zabijając 16 osób uczestniczących w porannej modlitwie.

Jak poinformował przedstawiciel pakistańskich oddziałów wojskowych, terroryści mieli na sobie kamizelki z materiałami wybuchowymi, byli też uzbrojeni w granaty, moździerze i kałasznikowy.

Ataku dokonali najprawdopodobniej bojownicy z powiązanego z Al-Kaidą ruchu Tahreek-e-Taliban Pakistan (TTP), który od 2007 r. walczy z rządem w Islamabadzie.

W czasie ataku w bazie przebywało ponad dwa tysiące osób - poinformował Bajwa. Napastnicy najpierw zaatakowali wartownię i próbowali przedostać się do bloku administracyjnego, lecz zostali powstrzymani przez siły bezpieczeństwa.

Baza powstała w latach 60. ubiegłego wieku; w ostatnich latach była wykorzystywana jako siedziba jednostek sił lotniczych.

Szef policji w Peszawarze Mubarik Zeb poinformował, że ekstremiści najprawdopodobniej przeprowadzili atak z okręgu Chajber znajdującego się na granicy z Afganistanem. Okręg ten uchodzi za tradycyjny bastion talibów.

Do ataku na bazę Badaber doszło w czasie ofensywy wojsk pakistańskich na miejscowych i zagranicznych bojowników w Północnym Waziristanie, położonym w północno-zachodniej części Pakistanu. Według danych pakistańskich sił wojskowych dotychczas w akcjach w tym regionie zginęło ponad 3 tys. bojowników.

Działania wojskowe przeciwko talibom nasilono po ich ataku w grudniu ub.r. na szkołę w Peszawarze. Zginęło wtedy ponad 150 osób, głównie dzieci.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)