Atak nożownika we Francji. Dwóch żołnierzy rannych
Trzech francuskich żołnierzy zostało zaatakowanych nożem w centrum Nicei na południowym wschodzie kraju. Dwóch z nich jest lekko rannych - poinformowało MSW. Do ataku doszło przed centrum kultury żydowskiej. Napastnika zatrzymano.
Po zamachach w Paryżu z początku stycznia, w których zginęło 17 osób, francuskie władze wprowadziły dodatkowe środki bezpieczeństwa, m.in. w pobliżu żydowskich instytucji. W całym kraju rozmieszczono ok. 10,5 tys. żołnierzy.
Ok. godz. 14.00 na placu w centrum Nicei mężczyzna rzucił się z nożem na żołnierza, który ochraniał centrum kultury żydowskiej, i ranił go w twarz. Interweniowało dwóch innych żołnierzy, którzy patrolowali ten rejon. Jeden z nich odniósł obrażenia ręki.
Napastnika zatrzymano. Agencja Reutera podaje, że w rękach policji jest też drugi mężczyzna. Według francuskich mediów chodzi o osobę, która tuż przed atakiem była widziana w towarzystwie napastnika.
Minister spraw wewnętrznych Bernard Cazeneuve oświadczył, że "sprawca ataku, który jest w wieku ok. 30 lat i pochodzi z okolic Paryża, jest znany policji". Agencja AFP, powołując się na źródła bliskie śledztwu, podaje, że chodzi o akty przemocy i kradzieże.
AFP donosi też, że napastnik nazywa się Moussa Coulibaly, ale zastrzega, że na razie nie ustalono, by istniał związek między nim a Amedym Coulibalym, czyli jednym z trzech dżihadystów z Paryża.
Mężczyzna ten zwrócił uwagę francuskich władz, gdy 28 stycznia opuścił kraj i udał się do Turcji. Nie miał biletu powrotnego. Poinformowano o tym tureckie władze, które nie wpuściły go na terytorium kraju. Po powrocie do Francji został przesłuchany, ale nie udało się zebrać informacji, które wystarczałyby do rozpoczęcia procedury sądowej przeciwko niemu.