Brytyjczycy ich przejrzeli. Białorusini "niezdolni do walki"
Ani odbywające ćwiczenia oddziały białoruskie, ani wysłane na Białoruś jednostki zmobilizowanych rosyjskich rezerwistów nie stanowią obecnie siły zdolnej przeprowadzić udane natarcie na północną Ukrainę - przekazało w czwartek brytyjskie ministerstwo obrony. We wtorek, na rozkaz Łukaszenki, zarządzono niespodziewaną kontrolę gotowości bojowej wojska
13 grudnia Ministerstwo Obrony Białorusi przeprowadziło nagłą kontrolę gotowości bojowej. Została ona uruchomiona na polecenie Aleksandra Łukaszenki.
"Działania będą miały charakter kompleksowy; wojska będą musiały jak najszybciej przemieścić się w wyznaczone rejony, przemieścić tam sprzęt inżynieryjny, zorganizować ochronę i obronę, a także zbudować mosty przez rzeki Niemen i Berezynę" - napisano w oświadczeniu.
Jak wynika z codziennej aktualizacji wywiadowczej brytyjskiego MON, "Rosja wysłała ostatnio na Białoruś dodatkowe jednostki zmobilizowanych rezerwistów". "Białoruś odegrała kluczową rolę wspomagającą w natarciu Rosji na Kijów z 24 lutego 2022 roku. Jednak ćwiczące oddziały białoruskie i jednostki rosyjskie prawdopodobnie nie będą obecnie stanowić siły zdolnej do przeprowadzenia udanego nowego natarcia na północną Ukrainę" - napisano komunikacie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polski generał dzwoni do Ukraińców
Gen. Sierhij Najew, szef Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy, rozmawiał we wtorek z gen. Tomaszem Piotrowskim, Dowódcą Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych. Tematem rozmowy, którą - jak informuje strona ukraińska - zainicjował gen. Piotrowski, była sytuacja na ukraińsko-białoruskiej granicy.
Jak podała strona ukraińska, rozmowa dotyczyła bezpieczeństwa na granicy ukraińsko-białoruskiej w związku z "nagłą kontrolą gotowości bojowej" sił zbrojnych Republiki Białorusi.
Możliwe scenariusze rozwoju wydarzeń
"W trakcie rozmowy gen. Tomasz Piotrowski wyraził zaniepokojenie oświadczeniem dowództwa wojskowego armii białoruskiej w sprawie rozmieszczenia wojsk w określonych rejonach, wdrożenia sprzętu inżynieryjnego, organizacji bezpieczeństwa i obrony" - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie Dowództwa Zjednoczonych Sił Zbrojnych Ukrainy.
Ukraiński gen. Serhij Najew miał przekazać stronie polskiej "możliwe scenariusze rozwoju wydarzeń w najbliższym czasie". "A także opowiedział o zadaniach, jakie stoją przed ukraińskimi żołnierzami, którzy na co dzień zajmują się ochroną granicy" - czytamy.
Czytaj też: