Atak na tureckiego polityka opozycji. Został uderzony w twarz
W Stambule doszło w niedzielę do ataku na lidera głównej partii opozycyjnej w Turcji. Ozgur Ozel został uderzony otwartą dłonią w twarz podczas opuszczania budynku w centrum miasta po uczestnictwie w ceremonii. Po tym zdarzeniu media podnoszą temat bezpieczeństwa polityków.
Lider Republikańskiej Partii Ludowej (CHP) Ozgur Ozel został zaatakowany, gdy w niedzielę opuszczał Centrum Kultury Ataturka w centrum Stambułu, po ceremonii upamiętniającej zmarłego w sobotę polityka - Sirri Sureyya Onder.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gorzkie słowa gen. Andrzejczaka. "Powinniśmy mieć inną ofertę dla Waszyngtonu"
W tym momencie podszedł do niego siwy mężczyzna i uderzył otwartą dłonią w twarz. Moment ataku został zarejestrowany na nagraniach udostępnianych w sieci.
Turcja. Atak na lidera głównej partii opozycyjnej
Ozel - jak podaje ABC News - nie odniósł większych obrażeń. Podejrzany został zatrzymany w Stambule - przekazała tamtejsza prokuratura.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podało później, że jest to 66-letni mężczyzna, który w 2004 roku zabił dwoje swoich dzieci i został warunkowo zwolniony w 2020 roku. Według doniesień lokalnych mediów, miał on zastrzelić i dźgnąć nożem swojego syna i córkę, będących w wieku odpowiednio 19 i 17 lat.
Motyw ataku na polityka pozostaje nieznany - przekazuje Nexta, podając również, że zdarzenie potępił minister spraw wewnętrznych Turcji Ali Yerlikaya, a prezydent Recep Tayyip Erdogan osobiście zadzwonił do Ozela, życząc mu szybkiego powrotu do zdrowia.
ABC News przypomina z kolei o podobnym zdarzeniu, do którego doszło w 2019 r. Wówczas poprzednik Ozela na stanowisku lidera CHP został napadnięty podczas uczestnictwa w pogrzebie żołnierza w prowincji Ankara. Portal podkreśla również, że niedzielny incydent spowodował powrót do tematu obaw o bezpieczeństwo polityków w Turcji.
Ozgur Ozel to otwarty krytyk prezydenta Turcji - Recepa Tayyipa Erdogana. W kwietniu wzywał do rozpisania przedterminowych wyborów po wielu dniach protestów w kraju wywołanych aresztowaniem burmistrza Stambułu Ekrema Imamoglu - jego zatrzymanie 19 marca wywołało w Turcji największą od ponad dekady falę społecznych demonstracji.
- Wzywamy was do ponownego odwoływania się do woli narodu, jego skutkiem będzie najmocniejszy w historii wniosek o wotum nieufności dla was. Przeciwstawiamy się wam. Chcemy naszego kandydata u naszego boku i urny wyborczej przed nami - oświadczył Ozel, zwracając się do prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana podczas nadzwyczajnego kongresu Republikańskiej Partii Ludowej w Ankarze.
Czytaj też: