Jeden żołnierz zginął, a dziewięciu zostało rannych w ataku na amerykański patrol w Bagdadzie - podały amerykańskie władze wojskowe.
W ramach skoordynowanej akcji napastnicy zdetonowali przydrożne pułapki bombowe oraz ostrzelali Amerykanów z karabinów automatycznych i rakietowych granatników przeciwpancernych.
Sobotni atak zwiększył do co najmniej 947 liczbę żołnierzy USA, którzy zginęli z rąk przeciwnika od początku wojny w Iraku 20 marca ubiegłego roku. Co najmniej 87 z nich poległo od początku listopada.