Atak na Obamę: "czarna maskotka i marionetka oligarchów"
Obraźliwa wypowiedź afroamerykańskiego profesora pod adresem prezydenta Obamy, zarzucającego mu, że jego polityka kompromisów wynika z uległości wobec białego establishmentu i oznacza zdradę swojej rasy, wywołała burzę w czarnej społeczności w USA.
20.05.2011 | aktual.: 24.05.2011 08:47
Cornel West, znany lewicowy intelektualista z uniwersytetu Princeton, powiedział, że Barack Obama to "czarna maskotka oligarchów z Wall Street i czarna marionetka korporacyjnych plutokratów".
Obama jest często krytykowany przez lewicowych komentatorów za to, że kiedy ratowano banki po kryzysie na jesieni 2008 r., jego administracja nie zdecydowała się na kryminalne ściganie bankierów odpowiedzialnych za krach.
Szefowie banków uratowanych przed bankructwem - na koszt podatnika - pobierali przez cały czas wielomilionowe premie i cały ciężar recesji spadł na ubogich i średniozamożnych Amerykanów.
Lewica ma też do Obamy pretensję, że nie walczył bardziej stanowczo o podwyżki podatków od najbogatszych obywateli.
Ataki na Obamę sugerujące, że ustępliwość prezydenta ma związek z jego rasą, są jednak rzadkością.
West powiedział, że prezydent - wychowany przez swoją białą matkę i białych dziadków - przez całe swoje życie "musiał się bać będąc białym człowiekiem w czarnej skórze".
Wypowiedzi profesora skrytykowali inni afroamerykańscy publicyści. Biały Dom odmówił ich skomentowania.