ŚwiatAtak na ministerstwo obrony w Jemenie - jest wielu zabitych, w tym cudzoziemcy

Atak na ministerstwo obrony w Jemenie - jest wielu zabitych, w tym cudzoziemcy

Co najmniej 52 osoby zginęły, a 167 zostało rannych w Sanie w ataku na kompleks ministerstwa obrony Jemenu - podały władze tego kraju. Wśród zabitych są dwaj Niemcy i krewny prezydenta kraju.

Atak na ministerstwo obrony w Jemenie - jest wielu zabitych, w tym cudzoziemcy
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Yahya Arhab

05.12.2013 | aktual.: 06.12.2013 08:35

Wcześniejsze doniesienia mówiły o śmierci 40 osób. Wśród ofiar jest personel medyczny szpitala, a także pacjenci. Nie wiadomo, ilu zginęło wojskowych i napastników.

Śmierć dwóch obywateli Niemiec potwierdził minister spraw zagranicznych tego kraju Guido Westerwelle. Wyraził żal z powodu śmierci dwóch Niemców i Jemeńczyka, którzy pracowali w organizacji pomocowej związanej z rządem Niemiec.

Jemeński resort obrony poinformował, że wśród ofiar jest też osoba spokrewniona z prezydentem kraju Abd ar-Rab Mansurem al-Hadim, która odwiedzała kogoś w szpitalu, kiedy doszło do ataku.

Według relacji świadków na terenie kompleksu doszło do samobójczego zamachu; zamachowiec staranował samochodem bramę. Następnie zaatakowali niezidentyfikowani sprawcy z bronią palną.

Napastnicy byli przebrani w mundury wojsk jemeńskich. Nie ma na razie informacji, kto stoi za zamachem. Podejrzenia padają na bojowników powiązanych z Al-Kaidą, która w Jemenie ma bardzo aktywną komórkę.

Po ataku ministerstwo obrony opublikowało krótkie oświadczenie, w którym podkreślono, że większość napastników zginęła. Nie podano jednak dokładnej liczby. Lokalne władze zaapelowały do mieszkańców Jemenu o oddawanie krwi dla rannych.

Z informacji świadków wynika, że budynek szpitala wojskowego został mocno uszkodzony i że na miejscu zajścia wybuchł pożar.

Jemen jest jednym z najuboższych państw arabskich i przyczółkiem AQAP - organizacji od kilku lat uważanej przez Stany Zjednoczone za najbardziej niebezpieczny odłam Al-Kaidy. USA atakują terrorystów AQAP ukrywających się na pustyniach i w trudno dostępnych górach Jemenu, używając samolotów bezzałogowych.

Jemen stanowi ważny punkt transportu ropy naftowej z Arabii Saudyjskiej, która jest największym producentem tego surowca na świecie.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)