Atak na biuro PiS - śledztwo zmierza ku końcowi
Do łódzkiej prokuratury okręgowej dotarła opinia biegłych dotycząca obrażeń Pawła Kowalskiego, którego w październiku ubiegłego roku w siedzibie łódzkiego PiS ranił nożem Ryszard C. Od 1 lipca prokuratura zamierza rozpocząć czynności końcowe w sprawie.
27.06.2011 | aktual.: 27.06.2011 12:08
19 października ubiegłego roku Ryszard C. wtargnął do łódzkiej siedziby PiS, gdzie zastrzelił Marka Rosiaka, asystenta europosła Janusza Wojciechowskiego. Później strzelił do asystenta posła Jarosława Jagiełły - Pawła Kowalskiego; gdy chybił, zaatakował go paralizatorem i ranił nożem. Świadkowie tragedii twierdzą, że krzyczał, iż chciał zabić Jarosława Kaczyńskiego i "powystrzelać pisowców".
Prokuratura postawiła Ryszardowi C. zarzuty zabójstwa i usiłowania zabójstwa z użyciem broni palnej. Zarzucono mu też posiadanie broni palnej oraz amunicji bez wymaganego zezwolenia. Zdaniem śledczych motywem ataku była przynależność partyjna ofiar. Podejrzany przyznał się do zarzucanych czynów, ale odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu dożywocie.
Aby zamknąć śledztwo prokuratorzy czekali na końcową opinię biegłych w sprawie konsekwencji zdrowotnych obrażeń, jakich doznał Paweł Kowalski. W związku z atakiem na niego Ryszard C. usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa i spowodowania uszkodzeń ciała na okres powyżej siedmiu dni. Jeśli okazało by się, że doszło do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego, to byłoby konieczne uzupełnienia tego zarzutu.
Jak poinformował rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania, "opinia nie wskazała, aby zmieniać kwalifikację prawną czynu zarzuconemu Ryszardowi C.". Dodał, że od 1 lipca śledczy zamierzają rozpocząć czynności końcowe w sprawie. Podejrzany, jak i jego obrońca, będą mogli zapoznać się z aktami sprawy.
Zgromadzony przez prokuraturę materiał dowodowy liczy łącznie kilkanaście tomów. Są to m.in. ekspertyzy: daktyloskopijna, balistyczna, medyczna, biologiczna, informatyczna, z zakresu pisma ręcznego, a także protokoły przesłuchań świadków.
Z ustaleń prokuratury wynika, że w chwili popełnienia zbrodni Ryszard C. był trzeźwy i nie był pod wpływem środków odurzających. Biegli uznali, że w czasie popełnienia przestępstwa był poczytalny, czyli "rozumiał znaczenie swojego zachowania i mógł nim pokierować". Oznacza to, że będzie mógł zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej; może brać też udział w toczącym się postępowaniu. Dowody natomiast wykluczają, że współdziałał z innymi osobami.
Pod koniec stycznia prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że Ryszard C. przez rok był członkiem PO. Szefowa częstochowskiej PO Halina Rozpondek potwierdziła, że C. był członkiem Platformy Obywatelskiej od kwietnia 2004 roku. Według niej w styczniu 2006 roku został wykreślony z listy członków partii z powodu braku jakiejkolwiek aktywności, a procedurę wykreślenia rozpoczęto w kwietniu 2005 roku.
Ryszard C. przebywa w areszcie. W kwietniu łódzki sąd okręgowy przedłużył mu areszt do końca lipca.
NaSygnale.pl: Takiej kolekcji policjanci dawno nie widzieli! Zdjęcia