ŚwiatAtak na bazę USA w Afganistanie

Atak na bazę USA w Afganistanie

W ataku rakietowym na amerykańską bazę wojskową w Afganistanie Bagram zginęło w niedzielę rano dwóch amerykańskich żołnierzy, a rannych zostało sześciu innych Amerykanów, w tym dwóch cywilów.

Ponadto w różnych miejscach Afganistanu śmierć poniosło 12 cywilów. Najbardziej krwawy był wybuch bomby domowej roboty w prowincji Zabul, na południowym wschodzie Afganistanu, w którym zginęło osiem osób wracających z pogrzebu lokalnego dowódcy talibskiego. Cywile regularnie są ofiarami operacji sił afgańskich lub międzynarodowych przeciwko rebeliantom. Według ONZ, w 2008 roku w Afganistanie zginęło ponad 2100 cywilów.

Baza Bagram, ok. 50 km na północny wschód od Kabulu, stosunkowo rzadko pada ofiarą ataku bojowników, zwłaszcza zakończonego śmiercią żołnierzy. Wśród rannych jest czterech członków personelu wojskowego i dwóch cywilów - powiedziała rzeczniczka Christine Sidenstricker.

Anonimowe źródła w natowskich Międzynarodowych Siłach Wsparcia Bezpieczeństwa w Afganistanie (ISAF) podały, że na teren bazy spadły trzy pociski, a jeden na zewnątrz. Jak poinformowano, nie jest jasne, czy w ataku ucierpieli mieszkający w pobliżu bazy Afgańczycy.

Agencja Associated Press zauważa, że nie wiadomo, czy w bazie przebywał w chwili ataku dziennikarz "New York Timesa" David Rohde, któremu w sobotę udało się uciec z rąk talibskich porywaczy. Reporter został jeszcze tego samego dnia przetransportowany do bazy USA.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)