Atak na autobus na Ukrainie. Zginęło 12 osób
Do 12 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych ataku na autobus w okolicach Wołnowachy na wschodniej Ukrainie. Jak poinformował naczelnik milicji w obwodzie donieckim Wiaczesław Abroskin, w wyniku odniesionych ran zmarły kolejne dwie osoby.
Władze Ukrainy oskarżyły o ostrzelanie autobusu prorosyjskich separatystów. Przedstawiciel sztabu generalnego ukraińskiej armii Bohdan Bondar oświadczył, że wtorkowy atak separatystów na autobus pod Wołnowachą był prowokacją, którą zorganizowano m.in. na potrzeby rosyjskich stacji telewizyjnych.
- Ataku na autobus z cywilnymi pasażerami dokonano z użyciem systemu rakietowego BM-21 (Grad). Terroryści prowadzili ogień z centrum Dokuczajewska (na północny wschód od Wołnowachy), gdzie znajdowali się korespondenci miejscowych i rosyjskich stacji telewizyjnych w celu nakręcenia materiałów o tym, jak nasi wojskowi odpowiedzą ogniem po centrum miasta (Dokuczajewska) - oświadczył Bondar.
Czołowy przedstawiciel rebeliantów Denis Puszylin zaprzeczył oskarżeniom strony ukraińskiej.
Rada Bezpieczeństwa ONZ potępiła ostrzał cywilnego autobusu na wschodzie Ukrainy. - Członkowie Rady wskazali jednocześnie na konieczność przeprowadzenia niezależnego śledztwa, które wyjaśni okoliczności i wskaże winnych tego incydentu - powiedział rzecznik ONZ. Podkreślił, że osoby, które ponoszą odpowiedzialność za ten ostrzał, powinny zostać postawione przed sądem.