Rosja w szoku. SBU masakruje bombowce Putina
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy w niedzielę obrała za cel bazy lotnicze, na których stacjonowało rosyjskie lotnictwo strategiczne. W ramach operacji "Pajęczyna" zniszczonych zostało 41 maszyn, w tym samoloty A-50, Tu-95, Tu-22 M3 oraz Tu-160. Eksperci nie mają wątpliwości, że ukraiński nalot był "najbardziej imponującą i skuteczną operacją całej wojny".
W niedzielę Ukraina przeprowadziła operację pod kryptonimem "Pajęczyna". Zaatakowano kluczowe rosyjskie lotniska wojskowe. Był to największy tego typu atak od początku rosyjskiej inwazji. Uszkodzonych zostało ponad 40 samolotów, w tym samolot wczesnego ostrzegania A-50 oraz bombowce Tu-95 i Tu-22 M3.
Rosja traci przewagę powietrzną – drony SBU dewastują cztery bazy
Spektakularna operacja zorganizowana przez SBU wstrząsnęła rosyjskimi propagandystami. "Dzisiejszy dzień zostanie zapamiętany jako czarny dzień rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu", "To rosyjski Pearl Harbor" - pisali.
W poniedziałek przed południem szef SBU Wasyl Maluk ogłosił, że drony przeprowadziły ataki na cele rozmieszczone jednocześnie na czterech rosyjskich lotniskach wojskowych – "Biełaja", "Diagilewo", "Olenya" i "Iwanowo".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosyjski pociąg w ogniu. Ukraińcy zaskoczyli armię Putina
Wróg sądził, że może bezkarnie i bez końca bombardować Ukrainę i zabijać Ukraińców. Ale tak nie jest. Będziemy odpowiadać na rosyjski terror i niszczyć wroga wszędzie – na morzu, w powietrzu i na lądzie. A jeśli trzeba – dosięgniemy go nawet spod ziemi – podkreślił szef SBU.
Precyzyjny atak Ukrainy. Rosja traci kluczowe bombowce dalekiego zasięgu
Powtórzył, że SBU uderzyła w 41 samolotów rosyjskiego lotnictwa strategicznego. Wśród nich znalazły się A-50, Tu-95, Tu-22 M3 oraz Tu-160.
Przedstawiciele ukraińskiego wywiadu przekazali w rozmowie z "The Wall Street Journal" i "Financial Times", że SBU przemyciła na terytorium Rosji niewielkie drony typu quadrocopter.
Następnie przetransportowano tam również drewniane kontenery, w których ukryto drony przed atakiem. Gdy nadszedł moment uderzenia, kontenery załadowano na ciężarówki i dowieziono w pobliże lotnisk. Dachy kontenerów otwarto zdalnie, a drony wystartowały w kierunku celów.
Jak opisuje "WSJ", na nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych widać, jak z kontenera z brzęczeniem wylatuje dron. Po chwili słychać strzały – najprawdopodobniej próbują go zestrzelić. Potem z tego samego kontenera wylatuje kolejny dron. Z kolei na innym nagraniu, opublikowanym przez stronę ukraińską, widać ujęcia z drona zwiadowczego, który przelatuje nad stojącymi w szeregu i eksplodującymi rosyjskimi samolotami – relacjonuje "FT". W jeszcze jednym materiale słychać, jak szef SBU, Wasyl Maluk, mówi: – Tak teraz pięknie wygląda lotnisko "Biełaja", strategiczne lotnictwo wroga.
Rosyjskie lotnictwo strategiczne sparaliżowane
W wyniku ataku uszkodzona lub zniszczona mogła zostać ponad jedna trzecia całkowitej liczby rosyjskich strategicznych bombowców. Prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował o 34 proc. zniszczeń, dodając, że – "biuro" naszej operacji znajdowało się na terytorium Rosji bezpośrednio obok FSB w jednym z ich regionów. Jak stwierdził, osoby zaangażowane w operację zostały wywiezione z Rosji jeszcze przed atakiem.
W ciągu pierwszych trzech lat wojny Ukraina zniszczyła już pięć Tu-22M3 i jednego Tu-95M (w tym dwa na ziemi) – wynika z danych Oryx.
Niezależni obserwatorzy, analizujący dane publiczne, uważają, że rzeczywiste straty rosyjskiego lotnictwa strategicznego mogą być mniejsze niż deklarowana przez Ukrainę jedna trzecia. Mimo to – jak zaznacza George Barros z Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) – operacja SBU osłabia zdolności Rosji do prowadzenia złożonych ataków lotniczych, które służą do tłumienia ukraińskiej obrony powietrznej za pomocą dronów i trudnych do przechwycenia rakiet. – Skuteczniej jest eliminować łuczników, niż przechwytywać ich strzały – powiedział WSJ.
Eksperci zgodni: atak to potężny cios
– Ocena pełnej skali strat wymaga czasu, jednak wszystko wskazuje na to, że był to poważny cios – uważa Justin Bronk, starszy analityk w Królewskim Zjednoczonym Instytucie Studiów Obronnych (RUSI):
Ukraińskie służby specjalne przeprowadziły najcięższy od początku wojny atak na rosyjskie lotnictwo dalekiego zasięgu.
Podobną ocenę wyraził Phillips O’Brien, profesor badań strategicznych na Uniwersytecie St. Andrews, który nazwał ukraiński nalot – "najbardziej imponującą i skuteczną operacją całej wojny". – To ogromny cios dla rosyjskiego lotnictwa strategicznego, którego znaczenia nie sposób przecenić – powiedział w rozmowie z "The Times".
Do ataku na rosyjskie lotniska doszło kilka godzin przed poniedziałkowymi rozmowami Rosja-Ukraina w Stambule. Rozmowy rozpoczną się o godz. 13 czasu lokalnego.