Astronauci badają stan wahadłowca Endeavour
Przy pomocy automatycznego wysięgnika-manipulatora załoga wahadłowca Endeavour badała pierwszego pełnego dnia na orbicie, stan zewnętrznej
powłoki termicznej pojazdu, a zwłaszcza tzw. krawędzi natarcia obu
skrzydeł.
10.08.2007 | aktual.: 10.08.2007 01:31
Obrazy przesyłane przez kamerę na wysięgniku były analizowane przez specjalistów na przylądku Canaveral, którzy szukali jakichkolwiek śladów uszkodzeń, które mogłyby powstać podczas startu.
Ruchami wysięgnika sterowała była nauczycielka, a obecnie w pełni wyszkolona astronautka, Barbara Morgan przy pomocy dwóch innych członków załogi - Tracy Caldwell i Ricka Mastracchio.
Procedura badania stanu powłoki po wejściu na orbitę stała się standardowa po tragicznej katastrofie promu Columbia w 2003 r., który rozpadł się po wejściu w atmosferę podczas manewru lądowania. Zginęła wówczas cała siedmioosobowa załoga.
Przyczyną było uszkodzenie powłoki termicznej na skrzydle pojazdu. Endeavour z każdym okrążeniem Ziemi zbliża się do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).
W piątek późnym wieczorem czasu polskiego Endeavour ma przycumować do stacji ISS.