PolskaArtur Dziambor startuje na prezydenta Gdyni. Będą nowe inwestycje na obrzeżach miasta?

Artur Dziambor startuje na prezydenta Gdyni. Będą nowe inwestycje na obrzeżach miasta?

Do Marcina Horały z PiS w wyścigu o fotel prezydenta Gdyni dołączył oficjalnie Artur Dziambor, wiceprezes KNP, który ogłosił swój start w wyborach samorządowych. Obaj kandydaci będą musieli zmierzyć się z Wojciechem Szczurkiem, który rządzi miastem od 16 lat.

Artur Dziambor to prawa ręką Janusza Korwin-Mikkego, którego partia - Kongres Nowej Prawicy - ostatnio regularnie przekracza pięcioprocentowy próg wyborczy. Sam kandydat w partii pełni funkcję wiceprezesa.

Artur Dziambor postanowił rzucić wyzwanie obecnemu prezydentowi Gdyni, który w przestrzeni ostatnich lat miażdżył konkurencję. Do głównych zarzutów stawianych Wojciechowi Szczurkowi należy trwonienie pieniędzy na nadmierną promocję miasta oraz niedoinwestowanie peryferii. - Jako mieszkaniec Cisowej zauważam, że dzielnice leżące na obrzeżach miasta są całkowicie zapomniane, ponieważ miasto uznaje je za nierozwojowe i mniej korzystne od nowych terenów – powiedział kandydat na prezydenta Gdyni z ramienia KNP.

Wśród jego zapowiedzi zmian po objęciu urzędu znalazły się: obniżenie podatku od nieruchomości, zminimalizowanie budżetu na promocję i zmiana priorytetów inwestycyjnych z centrum miasta na rzecz dzielnic, co oznaczać będzie rozwój nowych inwestycji na obrzeżach Gdyni.

Start wiceprezesa KNP w wyborach ma być wsparciem dla kandydatów na miejskich radnych. - W 28-osobowej radzie miejskiej 21 samorządowców pochodzi z Samorządności Wojciecha Szczurka. Jeżeli partia rządząca ma tak wysokie wyniki to próg wyborczy jest realnie zawyżony. Liczymy na to, że przy 10 procentach uda nam się wprowadzić kilku radnych – powiedział Paweł Borkowski, kandydat na radnego z ramienia KNP.

Nie wszyscy ze sprawujących mandat chcą jednak stanąć w szranki wyborcze. Oficjalnie nikt nie chce o tym rozmawiać, ale wśród nazwisk osób, które nie chcą pełnić funkcji radnych pojawiają się Ewa Łowkiel - wiceprezydent Gdyni ds. edukacji, która nosi się zamiarem odejścia na emeryturę. Nad startem poważnie zastanawia się także Marcin Wołek, który jak twierdzi, zaniedbał karierę naukową. Radny jest pracownikiem Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Gdańskiego, gdzie zajmuje się rynkiem transportowym.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)