Arogancki filantrop
(( bigphoto http://i.wp.pl/a/f/pjpeg/747/pawlicki_60.jpg #source=# #size=60x60#)) Jurek Owsiak jest dobrym człowiekiem. Nawet bardzo dobrym. Pomaga chorym dzieciom, młodzieży organizuje koncerty. Miłość, przyjaźń, muzyka. Ale nie dla wszystkich. Jurek Owsiak ma pewne słabości – np. nie cierpi katolików. Ostatnio zdenerwował go też wolny rynek.
01.08.2003 | aktual.: 01.08.2003 17:45
Jurek Owsiak ustalił paskarskie (4 tys. złotych) opłaty za przywilej handlowania na swoim Przystanku Woodstock w Żarach. Jego prawo. Nie powinien się jednak dziwić, że niektórzy wolą zapłacić mniej, umieszczając stoiska poza terenem imprezy. W dodatku nie "na dziko", lecz na prywatnych posesjach, za zgodą właścicieli. Na tym polega wolna konkurencja, dziwne więc, że taki miłośnik wolności jak Owsiak tego nie "kuma".
Szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy postanowił, w asyście ochroniarzy, ukarać "nieposłusznych" straganiarzach. Zamiast po prostu obniżyć ceny – jak postąpiłby każdy manager w cywilizowanym kraju. Za zbicie jakiegoś lustra i wywrócenie stojaka, połączone z bluzgami, lokalne media ochrzciły go nawet "człowiekiem demolką". Cóż, Owsiak jest pierwszym filantropem III RP i uosobieniem tolerancji. Wszyscy przyklejają sobie raz w roku jego serduszka, "wyskok" zostanie więc z pewnością wybaczony.
Problem w tym, że woodstockowi fani wzięli przykład ze swojego patrona i w drodze do Żar totalnie zdemolowali kilka pociągów. Składy nadają się ponoć do kasacji, no ale skoro sam Owsiak dał nam przykład, jak demolować mamy...
Problem w tym, że Jurek ma też inne, poza straganiarzami, antypatie. Wyrugował z Przystanku Woodstock katolicki Przystanek Jezus. Jednak uparci ewangelizatorzy nie zrezygnowali z "poławiania dusz" młodych ludzi i będą na Woodstocku obecni. Oczywiście nie każdy przejaw religijności jest zdaniem Owsiaka zły. Na przykład jedna z najgroźniejszych sekt – Hare Kryszna – może sobie w najlepsze kaptować wyznawców na jego imprezie, ciesząc się pełnym poparciem organizatorów.
A może Jurek uzna za stosowne poszczuć fanów z Woodstock przeciwko "wrednym katolikom"? Skoro sprawdzili się w pociągach... Swoją drogą ciekawe, że uosobienie tolerancji ma kłopoty z tolerancją.
