ŚwiatArmia iracka chce przejąć kontrolę nad Bagdadem

Armia iracka chce przejąć kontrolę nad Bagdadem

Rząd Iraku przedstawił Stanom Zjednoczonym plan przejęcia przez wojska irackie zadań ochrony bezpieczeństwa w Bagdadzie i przemieszczenia wojsk amerykańskich na peryferia stolicy - podał "New York Times".

13.12.2006 | aktual.: 13.12.2006 18:32

Amerykanie podejrzewają, że za propozycją kryje się zamiar łatwiejszego rozprawienia się z sunnitami przez zdominowany przez szyitów rząd premiera Nuriego al-Malikiego.

Plan przedstawił Maliki na spotkaniu z prezydentem George'em W. Bushem 30 listopada w stolicy Jordanii - poinformował "New York Timesa" iracki doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Muwafak ar-Rubaji. Powiedział on, że "trzeba zmniejszyć obecność" wojsk USA w Bagdadzie.

Rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Gordon Johndroe oświadczył, że dowódca wojsk USA w Iraku generał George Casey "studiuje plan".

Iracka propozycja jest w zasadzie zgodna z kierunkiem amerykańskiej polityki, celem której jest stopniowe przekazywanie Irakijczykom kontroli nad krajem. Zmniejszyłoby to straty wojsk USA i z czasem umożliwiło im wycofanie się z Iraku.

Dowódcy amerykańscy obawiają się jednak, że jeśli wojskom i policji irackiej pozostawi się wolną rękę w Bagdadzie, gdzie koncentrują się walki o podłożu religijnym, mogą one to wykorzystać do "oczyszczenia" miasta z sunnitów. Irackie wojska i policja są bowiem silnie infiltrowane przez szyicką milicję, która atakuje sunnitów.

Wojska amerykańskie nie chcą stawać po niczyjej stronie w konflikcie na tle religijnym w Iraku. O ile na początku wojny walczyły głównie z rebeliantami-zwolennikami obalonego reżimu Saddama Husajna, którego podporą byli sunnici, to w tym roku, po rozpętaniu się walk wyznaniowych, starają się walczyć także z szyickimi radykałami.

Rząd iracki chce jednak, aby Amerykanie skupili się na pacyfikowaniu rebeliantów sunnickich i Al-Kaidy, także złożonej z sunnitów i proponuje, że sam zajmie się tłumieniem starć religijnych.

Tomasz Zalewski

Źródło artykułu:PAP
wojskoarmiausa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)