Arłukowicz: będę zdeterminowany, aby pakiet onkologiczny wprowadzić
Będę zdeterminowany, aby pakiet onkologiczny wprowadzić, niezależnie od politycznych emocji - zapewnił minister zdrowia Bartosz Arłukowicz w czwartek, podczas posiedzenia sejmowej komisji zdrowia.
18.12.2014 | aktual.: 18.12.2014 21:40
Minister przedstawił informację nt. stanu przygotowań do wejścia w życie pakietu onkologicznego i kolejkowego.
Jak poinformował, obecnie podpisane już są umowy na 2015 r. w zakresie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej w ponad 93 proc., ze szpitalami - 88 proc. Dodał, że umowy z NFZ podpisały m.in. wszystkie centra onkologii w Polsce. W zakresie chemioterapii zakontraktowanych na 2015 r. jest 99,52 proc. świadczeniodawców, w radioterapii - 100 proc., a w zakresie programów lekowych - 99,58 proc.
Arłukowicz przypomniał, że w środę zawarto porozumienie w zakresie zmiany finansowania podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) z Porozumieniem Pracodawców Ochrony Zdrowia.
- Wczoraj podpisaliśmy porozumienie z PPOZ i umowy zaczynają spływać. Na dziś mamy 45 proc. podpisanych umów i jeszcze będą spływać - mówił. Nadal trwają rozmowy z przedstawicielami Porozumienia Zielonogórskiego oraz Kolegium Lekarzy Rodzinnych zrzeszających lekarzy rodzinnych i POZ.
Jak podkreślił mitem jest, że pakiet onkologiczny zatrzyma funkcjonowanie POZ.
- Zaproponowaliśmy lekarzom rodzinnym wzrost stawki kapitacyjnej. Rozpoczęliśmy budowę systemu motywacyjnego, możliwość większej ilości badań diagnostycznych - podkreślił i dodał, że finansowanie POZ wzrośnie w 2015 r. o 1,1 mld zł.
Arłukowicz przypomniał, że intencją pakietu jest, aby pacjenci mieli dostęp do leczenia onkologicznego nieograniczony i w krótkim terminie. Jednak zastrzegł, że finansowanie diagnostyki i leczenia onkologicznego będzie pod pewnymi warunkami m.in. że placówki przeprowadzą diagnozę w odpowiednim terminie, w 2015 - w 9 tygodni, w kolejnym - 8 tygodni, a w jeszcze kolejnym - w 7 tygodni.
- Kluczową rolę będą odgrywali lekarze POZ. Oczekujemy od lekarzy rodzinnych zwiększonej czujności onkologicznej, aby pacjenta z jakimkolwiek podejrzeniem choroby nowotworowej kierowali na diagnostykę onkologiczną. Przepustką będzie karta pacjenta onkologicznego - mówił.
Dodał, że premiowani będą lekarze POZ z odpowiednim wskaźnikiem skuteczności wykrywania chorób nowotworowych. I przypomniał, że lekarze z niską skutecznością będą przechodzili szkolenia onkologiczne.
Inny mit, który - jak mówił minister - pojawił się w debacie publicznej i wymaga rozwiania, dotyczy pacjenta w trakcie diagnostyki lub leczenia onkologicznego na przełomie roku.
- Taki pacjent nie będzie musiał wracać do POZ, aby otrzymać kartę pacjenta onkologicznego, bo może ją otrzymać także na poziomie specjalistyki lub w szpitalu.
Podkreślił też, że na pakiecie onkologicznym nie stracą pozostali pacjenci, ponieważ równocześnie będą wdrożone inne rozwiązania, które mają ograniczyć kolejki, a pacjenci onkologiczni będą finansowani bez limitów.
Minister przyznał, że lekarzy w systemie jest za mało, ale jednocześnie zapewnił, że "specjalistów nie jest tak mało, żeby pakiet onkologiczny nie ruszył". Przypomniał, że premier Ewa Kopacz zapowiedziała, dodatkowe środki na zwiększenie rezydentur i uruchomienie w 2015 r. dodatkowo 3,5 tys. rezydentur oprócz tych, które są corocznie uruchamiane (ok.3 tys.).