Arktyka: odnaleziono szczątki rosyjskiego Mi‑8
Odnaleziono szczątki rosyjskiego helikoptera Mi-8. Maszyna runęła w czwartek do morza w pobliżu archipelagu Svalbard za arktycznym kręgiem polarnym. Na jej pokładzie było osiem osób. Praktycznie nie ma szans na to, by ktokolwiek przeżył.
29.10.2017 19:05
Rozbity śmigłowiec odnaleziono 2,2 km na północny zachód od przylądka Heer, niedaleko od Barentsburga, drugiego co do wielkości osiedla na tym archipelagu. Szczątki maszyny spoczywają na głębokości 209 metrów, w miejscu, gdzie już przed dwoma dniami norwescy ratownicy zaobserwowali na powierzchni morza plamy paliwa i oleju.
"Akcję poszukiwawczą prowadzoną przez służby ratownicze z północnej Norwegii uważamy za zakończoną; policja podejmie poszukiwania ciał osób, które najprawdopodobniej zginęły w katastrofie" - brzmi ogłoszony w niedzielę komunikat wydany przez norweskie władze.
Mimo trudnych warunków atmosferycznych do poszukiwań zaginionego helikoptera skierowały one miniokręty podwodne, śmigłowce i kilka jednostek nawodnych.
Rosyjski śmigłowiec uległ katastrofie z nieznanych dotąd przyczyn w czwartek po południu.
Chociaż Svalbard należy do Norwegii, na wyspę mogą swobodnie podróżować bez wizy obywatele wszystkich krajów sygnatariuszy układu z 1920 roku, w tym Rosjanie, aby prowadzić poszukiwania zasobów mineralnych.
Barentsburg jest osiedlem górniczym zamieszkanym przez 435 osób, niemal wyłącznie Rosjan i Ukraińców.