Areszty dla dwójki sprawców pobicia policjantów
Sąd Rejonowy w Żyrardowie aresztował w niedzielę na trzy miesiące dwoje spośród siedmiorga sprawców pobicia policjantów z Pruszkowa. W trakcie napaści jeden z funkcjonariuszy został postrzelony.
Dwóm aresztowanym został postawiony zarzut udziału w bójce i pobicia policjantów. Wśród nich jest 19-letnia kobieta. Prawdopodobnie jeszcze w niedzielę sąd zdecyduje o aresztowaniu dwóch kolejnych osób pod takim samym zarzutem - powiedział rzecznik Mazowieckiej Komendy Wojewódzkiej Policji z siedzibą w Radomiu, komisarz Tadeusz Kaczmarek.
Powiedział też, że w poniedziałek przed sądem stanie troje pozostałych sprawców, w tym mężczyzna, który strzelał do funkcjonariusza. Zostanie mu postawiony zarzut usiłowania zabójstwa.
Do napaści na policjantów doszło ok. godz. 3.00 w nocy z piątku na sobotę w Żyrardowie. Troje policjantów z komendy powiatowej w Pruszkowie wracało po służbie do domu. Dwaj funkcjonariusze z sześcio- i ośmioletnim stażem pracy odwozili do domu w Żyrardowie koleżankę, która pracuje w policji od roku.
Przed blokiem, w którym mieszka policjantka, do samochodu funkcjonariuszy, fiata sieny, podeszło pięciu mężczyzn i dwie kobiety. Ludzie ci wszczęli awanturę i obrzucili auto cegłami - relacjonował Kaczmarek. Kobiety pobiły policjantkę i zabrały jej telefon komórkowy. Policjantce udało się dotrzeć do domu, skąd zadzwoniła na policję - powiedział.
W tym czasie napastnicy pobili funkcjonariuszy a w trakcie szamotaniny odebrali im broń służbową, z której jeden z policjantów został trzykrotnie postrzelony.
Przybyły na miejsce chwilę potem patrol udzielił pierwszej pomocy poszkodowanym policjantom. Postrzelony funkcjonariusz leżał w kałuży krwi - relacjonował Kaczmarek.
Jeden z napastników został zatrzymany w pościgu kilkadziesiąt metrów od zdarzenia. Policja szybko ustaliła personalia kobiety, która pomagała sprawcom. Pod ustalonym adresem żyrardowscy funkcjonariusze zastali grupę mężczyzn, którzy zaczęli uciekać przez balkon. Na miejscu i w pościgu zatrzymano trzy osoby biorące udział w pobiciu i mężczyznę przebywającego w tym mieszkaniu.
Pod balkonem, w trawie, odnaleziono dwie sztuki broni należące do policjantów: rewolwer i P-64. W ciągu następnych kilku godzin zostali zatrzymani pozostali trzej sprawcy pobicia i próby zabójstwa policjanta. Zostały zabezpieczone ślady kryminalistyczne, przesłuchani świadkowie i podejrzani. Zatrzymani mają od 18 do 25 lat.
Postrzelony policjant przeszedł operację w żyrardowskim szpitalu. Lekarze usunęli mu pocisk z kręgosłupa. Obecnie funkcjonariusz przebywa w ciężkim stanie w szpitalu w Warszawie. Policjanci z Żyrardowa i Pruszkowa oddają krew dla postrzelonego kolegi. (jask)