Aresztowano jednego z szefów Al‑Kaidy
Stany Zjednoczone aresztowały
jednego z ważniejszych i bardziej doświadczonych szefów Al-Kaidy -
podał rzecznik Pentagonu Bryan Whitman.
27.04.2007 | aktual.: 27.04.2007 19:58
Abd al-Hadi al-Iraki, którego przetransportowano w tym tygodniu do obozu w Guantanamo, został zatrzymany podczas próby przedostania się do Iraku, skąd miał kierować działaniami Al-Kaidy i zamachami przeciw Zachodowi. Rzecznik Pentagonu dodał, że podejrzany o terroryzm spotykał się z przywódcami Al-Kaidy w Iranie.
Whitman nie umiał jednak powiedzieć, kiedy al-Iraki miał być w Iranie. Nie ujawnił też, w jakim kraju doszło do zatrzymania, ani kiedy i kto go dokonał.
Al-Iraki był jednym z najwyższych szefów Al-Kaidy, pozostającym w bliskich związkach z szefami ugrupowań ekstremistycznych współpracujących z Al-Kaidą w Afganistanie i Pakistanie, w tym z talibami - podał rzecznik.
Pentagon uważa al-Irakiego za bliskiego współpracownika przywódcy Al-Kaidy Osamy bin Ladena i człowieka, który przeprowadzał zamachy na obywateli Zachodu poza Irakiem.
Jest on 15. z tzw. cennych zatrzymanych, przewiezionych do Guantanamo, a wcześniej przetrzymywanych przez CIA w tajnych więzieniach za granicą. Pozostałych 14 trafiło do Guantanamo we wrześniu zeszłego roku, gdzie przeszli przesłuchania celem ustalenia ich statusu jako wrogów, mających odpowiadać przed sądem wojskowym.
Whitman podał, że al-Irakiego uważa się za osobę odpowiedzialną za ataki z Pakistanu na amerykańskie wojsko w Afganistanie. Sądzi się też, że kierował on nieudanymi zamachami na prezydenta Pakistanu Perveza Musharrafa oraz nieokreślonych przedstawicieli ONZ.
Według Pentagonu al-Iraki urodził się w 1961 roku w Mosulu w północnym Iraku. Według Whitmana, Iraki był kluczowym dowódcą al-Kaidy w Afganistanie w końcu lat 90. i w latach 2002-04 kierował, razem z terrorystami mającymi bazy w Pakistanie, atakami na siły amerykańskie w Afganistanie.
W sierpniu 2005 roku al-Iraki pojawił się w nagraniu wideo pokazującym bojowników w Afganistanie, w tym Europejczyków i Arabów, którzy szykowali się do ataku na wojska USA i chwalili się amerykańskim wojskowym laptopem. Al-Iraki w nagraniu tym miał zasłoniętą twarz i mówił, że prowadzone przez Amerykanów wojny w Afganistanie i Iraku stworzyły "dwa fronty" rekrutacji terrorystów dla bin Ladena i talibańskiego mułły Omara.
Według Pentagonu, al-Iraki jest byłym irackim wojskowym, który spędził ponad 15 lat w Afganistanie i przez jakiś czas był tam instruktorem w jednym z obozów szkoleniowych Al-Kaidy. Przed atakami terrorystycznymi z 11 września 2001 roku był członkiem nieistniejącej już 10-osobowej Rady Szury Al-Kaidy - rady konsultacyjnej przy bin Ladenie.