ŚwiatAresztowania opozycji przed szczytem UE-Rosja w Samarze

Aresztowania opozycji przed szczytem UE‑Rosja w Samarze

Większość organizatorów
zapowiedzianego na 18 maja w Samarze "Marszu Sprzeciwu" zostało
aresztowanych, bądź ukrywa się - podały rosyjskie portale
internetowe.

11.05.2007 | aktual.: 11.05.2007 11:29

18 maja w Samarze nad Wołgą obędzie się szczyt UE-Rosja.

Władze Samary odmówiły organizatorom z opozycyjnego ruchu Inna Rosja wydania zgody na przeprowadzenie marszu, lecz organizatorzy zapowiedzieli, że demonstracja i tak odbędzie się, pomimo "prowadzenia na liderów ruchu regularnego polowania".

W ciągu ostatnich dwóch dni w Samarze i Togliatti zatrzymano 11 aktywistów Innej Rosji; jednemu z nich wręczono powołanie do wojska.

W czwartek sąd w Samarze odwiesił karę pół roku więzienia Ilji Guriewowi, działaczowi zdelegalizowanej partii Narodowo- Bolszewickiej Eduarda Limonowa, a innego działacza Dmitrija Treszczanina milicja zatrzymała w ubiegłym tygodniu na dworcu w Samarze, zawiozła na badania do szpitala, gdzie uznano go za zdatnego do pełnienia służby wojskowej. Ma się on stawić 21 maja w jednostce.

Marsz odbędzie się w dniach szczytu Rosja-UE i w czasie spotkania prezydenta Władimira Putina z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Zrobimy wszystko, aby sprawa prześladowania opozycji była na tym spotkaniu podniesiona. Nie wykluczam, że sam wezmę udział w marszu, jeśli tylko uda mi się przebić - powiedział Eduard Limonow, przewodniczący zdelegalizowanej PNB.

Inna Rosja skupia liberalne i lewicowe ugrupowania, występujące przeciwko polityce prezydenta Władimira Putina. Obok Zjednoczonego Frontu Obywatelskiego (OGF) byłego szachowego mistrza świata Garri Kasparowa są to m.in. Rosyjski Sojusz Ludowo-Demokratyczny (RNDS) byłego premiera Michaiła Kasjanowa, Republikańska Partia Rosji (RPR) Władimira Ryżkowa i PNB Limonowa. Dwie ostatnie zostały już zdelegalizowane przez sąd.

Ostatnie demonstracje opozycji w Moskwie i Petersburgu zostały brutalnie rozpędzone przez milicję. Tak ostre interwencje przeciwko demonstrantom spotkały się z krytyką zachodnich władz i organizacji praw człowieka.

2 marca 2008 roku mają odbyć się w Rosji wybory prezydenckie. Według obecnej konstytucji Władimir Putin, który był prezydentem przez dwie kadencje od 2000 roku, nie może już w nich startować.

Opozycja oskarża Kreml o wzmożoną kontrolę nad życiem politycznym przed wyborami, aby odebrać oponentom szanse na zwycięstwo wyborcze.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)