Areszt dla pijanego kierowcy, który potrącił dziecko i uciekł
Na trzy miesiące trafił do aresztu 30-letni Maciej R. - kierowca, który w Gorzowie Wlkp. potrącił na przejściu dla pieszych dziecko i uciekł z miejsca kolizji. 11-latek nie doznał poważniejszych obrażeń.
21.08.2008 | aktual.: 21.08.2008 13:31
Jak poinformował rzecznik gorzowskiej policji Sławomir Konieczny, mężczyzna miał 3,68 promila alkoholu i zakaz prowadzenia pojazdów.
30-letni Maciej R., kierując osobowym fordem, wjechał na rondo Gdańskie przy ul. Walczaka w Gorzowie Wlkp., omijając inny samochód, którego kierowca zatrzymał się przed pasami. Mężczyzna potrącił na przejściu 11-letniego chłopca i uciekł. Po kilkunastu minutach jeden z patroli policji odnalazł porzuconego forda i zatrzymał 30-latka.
Mężczyzna z początku nie przyznawał się. Badanie alkomatem potwierdziło, że miał on 3,68 promila alkoholu. W trakcie przesłuchania gorzowianin przyznał się do kierowania fordem i potrącenia pieszego - powiedział Konieczny.
Po sprawdzeniu w bazie komputerowej okazało się, że 30-latek prowadził samochód wbrew sądowemu zakazowi, który obowiązuje do 2009 r.
Maciejowi R. przedstawiono zarzut umyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu drogowym. To wyjątkowa kwalifikacja, prokurator wziął pod uwagę, że do zdarzenia doszło o godz. 16 na bardzo ruchliwym skrzyżowaniu - wyjaśnił Konieczny.
Mężczyzna odpowie również za kierowanie w stanie nietrzeźwym, naruszenie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów i nieudzielenie pomocy potrąconemu dziecku. Grozi mu do 8 lat więzienia.