Areszt dla kolejnego instruktora nauki jazdy
Sąd w Ostrowie Wielkopolskim aresztował w instruktora nauki jazdy, któremu zarzucono płatną protekcję
i przyjmowanie łapówek w zamian za pomoc w zdaniu egzaminu na
prawo jazdy. W tej samej sprawie i pod takimi samymi zarzutami, w
czwartek aresztowano trzech innych instruktorów.
06.10.2006 | aktual.: 06.10.2006 15:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zarzuty postawiono także 20 kursantom. Są podejrzani o wręczanie łapówek instruktorom. Wobec większości z nich zastosowano dozory policji i poręczenia majątkowe - powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kaliszu, Janusz Walczak.
Za zdany egzamin na prawo jazdy, w zależności od kategorii, trzeba było zapłacić od 500 do 700 złotych. Według rzecznika prasowego ostrowskiej policji Romualda Piecucha, instruktorzy mogli przyjąć kilkadziesiąt tysięcy złotych. Na poczet przyszłych kar, policja zarekwirowała im majątek o wartości 160 tys. zł.
Podejrzani działali od września 2005 r. do września tego roku. Z materiału dowodowego wynika, że mogło dojść do 60 przypadków wręczenia korzyści majątkowych w zamian za pozytywne załatwienie egzaminu - powiedział Piecuch.
Przypomniał, że wszystkie osoby, które dobrowolnie przyznają się do wręczenia korzyści majątkowej i złożą wyczerpujące wyjaśnienia, mogą uniknąć odpowiedzialności karnej. Warunkiem jest jednak, aby zgłosiły się na policję, zanim zostanie przez nią stwierdzony fakt wręczenia łapówki.
Policja w Ostrowie Wielkopolskim apeluje do osób mających jakiekolwiek informacje o nieprawidłowościach w systemie zdawania egzaminów na prawo jazdy, aby poinformowały ją o tym.
Zdaniem Piecucha, prowadzone śledztwo jest rozwojowe. Policja zapowiada dalsze zatrzymania, nie wyłączając egzaminatorów.
Za przyjęcie łapówki, jej wręczenie oraz płatną protekcję grozi do ośmiu lat więzienia.