Ardanowski z zarzutami. Jest potwierdzenie z prokuratury

Zarzuty niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień postawiła Janowi Krzysztofowi Ardanowskiemu we wtorek Prokuratura Regionalna w Warszawie. Były minister nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.

Jan Krzysztof Ardanowski
Jan Krzysztof Ardanowski
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak

Wcześniej w lutym Sejm uchylił immunitet Janowi Krzysztofowi Ardanowskiemu.

Gdy na początku lutego sejmowa komisja regulaminowa zarekomendowała Sejmowi uchylenie immunitetu Ardanowskiemu, były minister rolnictwa ocenił, że zarzuty wobec niego "są absurdalne" oraz podważają zaufanie do niego jako do osoby publicznej i polityka. Określał je kilkukrotnie jako "nieprawdziwe i krzywdzące", zapewniał, że Skarb Państwa nie poniósł żadnych strat w wyniku jego działań.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Batyr czyli Nawrocki. "Ciągną się za nim poważniejsze historie"

Jan Krzysztof Ardanowski z zarzutami. Odmówił składania wyjaśnień

Jak poinformowano w środowym komunikacie, we wtorek Prokuratura Regionalna w Warszawie postawiła byłemu szefowi resortu rolnictwa Janowi Krzysztofowi Ardanowskiemu zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków od września 2018 r. do lipca 2019 r. oraz w sierpniu 2019 r. Szkody miały wynieść odpowiednio 100 mln i 30 mln zł.

Podejrzany Jan Krzysztof Ardanowski nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień - podał rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Warszawie prokurator Mateusz Martyniuk.

"Prokuratura Regionalna w Warszawie prowadzi postępowanie przygotowawcze dotyczące m.in. działalności Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR) i nieprawidłowości związanych z udzieleniem w 2018 roku spółce Eskimos S.A. gwarancji na realizację przedsięwzięcia polegającego na skupie 500 000 ton jabłek przemysłowych po cenie nie niższej niż 25 groszy za kilogram, w wyniku czego KOWR poniósł szkodę w łącznej kwocie ponad 40 mln zł, a także doprowadzenia KOWR do poniesienia niecelowych oraz nieoszczędnych wydatków publicznych w kwocie 30 mln zł, w związku z udzieleniem gwarancji kredytowej na rzecz Spółdzielni Mleczarskiej 'Bielmlek'" - przekazano.

W śledztwie dotychczas przedstawiono zarzuty ponad 60 osobom, w tym członkom zarządu Eskimos SA oraz władzom i pracownikom Spółdzielni Mleczarskiej Bielmlek.

Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (58)